Zasady nowych opłat z odprowadzanie wody deszczowej zaprezentowała radnym z Komisji Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej Katarzyna Bolimowska, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. W myśl ustawy to ZDM pobiera te opłaty, bo zarządza kanalizacją deszczową. ZDM przekazuje następnie część opłat do nowo powołanego Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie".

Opłata wodna, którą trzeba będzie odprowadzać do nowo powstałej państwowej instytucji jest prawie trzykrotnie wyższa od dotychczasowej opłaty środowiskowej odprowadzanej do urzędu marszałkowskiego.  Jest tak z powodu wprowadzenia opłaty stałej za odprowadzenie wody opadowej do kanalizacji.

Oprócz tego od początku roku opłatami za usługę odbioru wód opadowych i roztopowych objęte zostają wszystkie odwadniane powierzchnie, w tym również dachy, z których wody opadowe i roztopowe odprowadzane są do miejskiej sieci kanalizacji deszczowej. To równiez wpływa na wzrost wysokości opłat.

Jak podaje ZDM w 2016 i 2017 roku mając dom z podjazdem - 20m. kw. i dachem - 50 m.kw mieszkaniec płacił rocznie 41 zł. W 2018 roku ta opłata wzrośnie prawie trzykrotnie i, według prognoz, ma wynieść 116 zł. Dla porównania mały przedsiębiorca z działką ok. 1000 m. kw. i dachem 700 m. kw dotychczas płacił 2344 zł, a w przyszłym roku opłaty wzrosną mu o ponad 500 zł.

Podwyżki nie ominą też mieszkańców spółdzielni, dla których opłaty za kanalizację deszczową wzrosną o ponad 60%.

Jan Gładysiak