grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Ów ryneczek

Wydawnictwo Miejskie Posnania zaprasza na promocję nowego tomu "Kroniki Miasta Poznania" pt. Plac Wiosny Ludów (2/2018).

Skrzyżowanie ulic Podgórnej i Święty Marcin, fot. W. Czarnecki, 1937 r., ze zb. Muzeum Historii Miasta Poznania - grafika artykułu
Skrzyżowanie ulic Podgórnej i Święty Marcin, fot. W. Czarnecki, 1937 r., ze zb. Muzeum Historii Miasta Poznania

Spotkanie odbędzie się 12 września o godz. 17 w III Liceum Ogólnokształcącym im. św. Jana Kantego w Poznaniu przy ul. Strzeleckiej 10. Udział wezmą: prof. Przemysław Matusik - redaktor naczelny "Kroniki Miasta Poznania" oraz dr Magdalena Mrugalska-Banaszak - redaktor prowadzący tomu. Na gości czekają egzemplarze publikacji w cenie promocyjnej.

"Przejdźmy teraz dalej na ów ryneczek, który dawniej nie miał osobnej nazwy, a który teraz placem Piotra się mianuje". Tak o dzisiejszym placu Wiosny Ludów pisał w latach 1888-1891 Marceli Motty. Podobnie jak autor Przechadzek po mieście, który zachęcał do spaceru po "owym ryneczku", tak najnowsza "Kronika Miasta Poznania" proponuje swoim Czytelnikom podróż w czasie w głąb średniowiecznego przedmieścia ("przed Bramą Wrocławską"), które wchłonięte na początku XIX wieku przez właściwy miejski organizm, stało się z czasem jednym z najważniejszych miejsc na komunikacyjnej, handlowej i edukacyjnej mapie Poznania.

W nowym tomie "Kroniki" opowiadamy o historii tego szczególnego miejsca: o jego najdawniejszych dziejach, gdy teren dzisiejszego placu usytuowany był poza murami miejskimi; o zniszczeniach w trakcie działań wojennych w drugiej połowie XVII i w XVIII wieku; o procesie urbanizacji i projekcie układu komunikacyjnego autorstwa Davida Gilly'ego, kiedy zabudowywany kamienicami plac nabierał wielkomiejskiego charakteru; o przeobrażeniach w czasach powojennych, w końcu o budynkach, które znikały, a w ich miejsce pojawiały się inne. O zmiennych losach placu Wiosny Ludów świadczą też nazwy, które w różnych okresach temu fragmentowi Poznania nadawano.

Jak zapowiada we wstępie do "Kroniki" Magdalena Mrugalska-Banaszak, redaktor tomu: Czytelnicy znajdą w niej odpowiedź na pytania o to, dlaczego plac nazwano placem Wiosny Ludów, co robiły tutaj pingwiny, czym były "księże portki", jaką rolę odegrał Hotel Wiedeński w 1848 roku, wreszcie kiedy przejechał tędy pierwszy tramwaj. Jak w każdej "Kronice", tak i w tej nie zabrakło opowieści i wspomnień o ludziach, którzy niegdyś tu mieszkali albo choćby na krótko byli z tym miejscem związani, zatrzymując się w ulokowanych tutaj hotelach i oberżach.

Wielu Czytelników zainteresować może również zamieszczony w "Kronice" obszerny, odnaleziony spis uczennic Wyższej Szkoły Żeńskiej Anny i Anastazji Danysz z lat 1871-1909. Szkoła ta funkcjonowała przy ówczesnym placu św. Piotra, który w XIX wieku stanowił w Poznaniu ważne centrum edukacji.

oprac. red.