grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Przestępczość w statystykach

W 2012 r. zanotowano w Poznaniu 12110 przestępstw. To o 3% mniej niż w 2011 r. i o połowę mniej niż dziesięć lat temu.

J. Klimczewski, H. Haegenbarth i R. Kuster - grafika artykułu
J. Klimczewski, H. Haegenbarth i R. Kuster

Raport o przestępczości w mieście przedstawili radnym z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego: komendant miejski Policji w Poznaniu Roman Kuster, Hubert Haegenbarth - naczelnik wydziału prewencji i Józef Klimczewski - szef poznańskiej drogówki.

Niewielki spadek nastąpił w każdej kategorii przestępstw. W Poznaniu popełniono: 2318 włamań, 210 przestępstw rozbójniczych, 130 bójek i pobić, 2284 uszkodzeń mienia, skradziono 994 samochody (po raz pierwszy poniżej 1 tys.)

Wzrost liczby przestępstw zanotowano na terenie komisariatów Jeżyce i Wilda, na pozostałych - Nowe Miasto, Stare Miasto, Grunwald i Północ - nieznaczny spadek.

Średnia wykrywalność sprawców przestępstw ukształtowała się na poziomie 56%. Najwyższa 80% w przypadku rozbojów i uszkodzeń, najniższa 13% w przypadku kradzieży samochodów. Wykrywalność wzrosła na terenie wszystkich komisariatów z wyjątkiem Starego Miasta i Wildy.

W 2012 r. doszło na poznańskich ulicach do 377 wypadków (480 w 2011 r.), w których rannych zostało 405 osób (558 w 2011 r.), a zginęło 21 osób (26 w 2011 r.). Najbardziej "wypadkowe" ulice to: Głogowska, Bukowska, Dąbrowskiego, Królowej Jadwigi, Krzywoustego, Mieszka I. O 30% zmalała wypadkowość samochodów ciężarowych. Jest to efekt kontroli prowadzonej przez Policję wspólnie z Inspekcją Transportu Drogowego. Sprawdzano m.in. czy nie jest przekraczany czas pracy kierowców i maksymalny załadunek pojazdów.

Źle wyglądają statystyki dotyczące nietrzeźwych kierowców. W 2012 r. zatrzymano ich w Poznaniu o 240 więcej niż w roku 2011.

Warto podkreślić, że statystyki obejmują wyłącznie oficjalnie zgłoszone przez mieszkańców przypadki. Radny z Osiedla Stare Miasto, Paweł Sztando sam przyznaje, że w ubiegłym roku jego samochód został trzy razy uszkodzony, ale Policji zgłosił tylko jeden przypadek, kiedy skradziono radio. - Zgłoszenie zdarzenia na komisariacie zajęło godzinę - mówi Sztando i dodaje, że wiele drobniejszych przestępstw nie jest zgłaszanych ze względu na zbyt biurokratyczną procedurę. mat