Osiedla co roku składają wnioski o dofinansowanie lokalnych inwestycji. Zazwyczaj są to skwery, place zabaw, boiska. Inwestycje realizują miejskie jednostki m.in.: Zarząd Zieleni Miejskiej, Wydział Oświaty, Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych, Zarząd Dróg Miejskich. Komisja Samorządowa stara się z kolei na bieżąco monitorować jak wydawane są pieniądze.

Winiary - kompleks boisk
Dzięki staraniom radnych z Osiedla Winiary, przy XXV Liceum Ogólnokształcącym im. generałowej Jadwigi Zamoyskiej, przy ul. Widnej, powstał kompleks boisk sportowych. Jest tutaj boisko do koszykówki, piłki ręcznej, siatkówki, siłownia, stół do ping-ponga. Wcześniej w tym miejscu był pokruszony beton, rozsypujące się ławki, stare lampy grożące upadkiem. Podczas realizacji projektu bardzo dobrze układała się współpraca między Radą Osiedla a Liceum i trwa ona do dziś. - Planujemy ustawić jeszcze urządzenia do ćwiczeń dla seniorów - mówi Małgorzata Augustyn, która z ramienia szkoły doglądała prac. Inwestycja kosztowała 260 tys. zł

Ogrody - plac zabaw
Radni z Osiedla Ogrody mogą pochwalić się placem zabaw dla dzieci z bezpieczną nawierzchnią, siłownią zewnętrzną oraz stołem do ping-pnga. Cały kompleks znajduje się przy ul. Paszty. - Plac jest użytkowany od rana do wieczora - mówi Anna Wilczewska z Rady Osiedla, - mieszkańcom brakowało takiego miejsca. Mimo obaw, że sprzęt może być dewastowany, nic takiego jak na razie nie miało miejsca. Inwestycja powstała za 237 tys. zł.

Jeżyce - spór o kostkę
Na tle wymienionych realizacji, remont placu Asnyka jest przykładem niezbyt szczęśliwie prowadzonej inwestycji. Rada Osiedla Jeżyce szacowała projekt na 400 tys. zł. Środki te zostały wydane w ubiegłym roku, a w tym na dokończenie trzeba wydać jeszcze 450 tys. W dodatku między częścią mieszkańców, a wykonawcą Zarządem Zieleni Miejskiej powstał spór o wielkość powierzchni wyłożonej kostką granitową. Mieszkańcy twierdzą, że w swoim projekcie proponowali więcej powierzchni na zieleń i domagają się usunięcia części położonej kostki. Dyrektor ZZM Tomasz Lisiecki nie zgadza się z tym zarzutem. Jest gotów iść na kompromis i stworzyć tzw. łezki, w których nasadzona zostanie zieleń, ale nie chce usuwać kostki na dużej powierzchni, bo to wygeneruje kolejne koszty. - Nie spotkałam się jeszcze z tak przestrzeloną inwestycją na osiedlu - komentuje przewodnicząca Komisji Samorządowej, Beata Urbańska i apeluje do obu stron o kompromis. Z kolei radny Wojciech Wośkowiak przypomina, że ZZM realizował inwestycje na ośmiu innych osiedlach i nie było tam żadnych problemów. (mat)