To już czwarta akcja stawiania domków dla kotów. W ubiegłych latach w mieście pojawiło się w sumie 180 domków. Co roku miasto wydaje na nie 12 tys. zł.
- W tym roku za miejskie pieniądze kupiono 50 domków. Zamieszkają w nich koty m.in. z cmentarza na Junikowie, osiedla Tysiąclecia, ogródków działkowych przy ul. Klaudyny Potockiej. Budki staną też na posesjach przy ul. Dobrej na Ogrodach i przy ul. Błażeja na Naramowicach - informuje Małgorzata Lamperska ze Schroniska dla Zwierząt.
Domki pozwalają kotom schronić się przed deszczem i chłodem. Nie będą musiały one szukać ciepła w piwnicach, skąd często są wyganiane, czy pod samochodami. Mają swoje miejsce, w którym zmieści się i posłanko, i miska z karmą. Ich nowe mieszkania są wygodne - z jednym lub dwoma wyjściami i otwieranym dachem. Są wykonane z drewna, mają obity blachą dach i ocieplane ściany. Są dwa rodzaje domków - duże, piętrowe, i małe.
Miejsca, gdzie staną domki, wskazywały osoby dokarmiające wolno żyjące koty. Zgłaszały się do rad osiedli, administratorów domów i organizacji pozarządowych, które zamawiały je w schronisku. Aby postawić kocią budkę, potrzebna była zgoda właściciela lub administratora terenu.
(jg), schronisko.com