grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Nie chcą helikopterów w parku

Czy w części parku Jana Pawła II powstanie lądowisko dla helikopterów ratowniczych? Mieszkańcy Wildy protestują, a dyrektor szpitala HCP mówi, że chodzi o ich bezpieczeństwo medyczne.

Fragment parku im. Jana Pawła II - grafika artykułu
Fragment parku im. Jana Pawła II

Centrum Medyczne HCP przy ul. 28 Czerwca 1956 r. wystąpiło do Miasta o zgodę na lokalizację lądowiska dla helikopterów w parku Jana Pawła II, od strony ul. Dolna Wilda. Dyrektor szpitala Lesław Lenartowicz mówi, że bez lądowiska placówka straci oddział ratunkowy. - Wtedy w Poznaniu pozostaną tylko dwa takie oddziały - podkreśla dyrektor - w szpitalach na Szwajcarskiej i Lutyckiej, a więc w znacznej odległości od dzielnic śródmiejskich. Tymczasem z parku do szpitala to pięć minut jazdy karetką.

Wielu mieszkańców Wildy nie chce jednak, żeby zabierano im część parku, bo jest to jedyne zielone miejsce w tej dzielnicy. Boją się również hałasu jaki będą czynić helikoptery. Wspiera ich radna osiedlowa Dorota Bonk-Hammermeister, która organizowała pikietę w parku i akcję zbierania podpisów. - Zebraliśmy 2500 podpisów, które przekazaliśmy prezydentowi Grobelnemu - mówi radna. Dodaje również, że lądowisko ma składać się trzech stanowisk dla helikopterów, sześciu miejsc postojowych i budynku dla strażnika. Jej zdaniem to już małe lotnisko. Dyrektor Lenartowicz odpowiada, że takie są wymogi, a miejsca postojowe przeznaczone są dla karetek, wozów straży pożarnej i policji. Poza tym lądowisko musi być pod stałym dozorem. - Nasz oddział ratunkowy przyjmuje około 40 tys. pacjentów rocznie. Chyba warto oddać fragment parku w zamian za bezpieczeństwo medyczne? - pyta retorycznie i dodaje, że liczba lądowań może wynieść około 300 rocznie, czyli najwyżej jeden helikopter dziennie.

Na początku marca Wydział Urbanistyki i Architektury wydał decyzję o ustaleniu lokalizacji dla lądowiska w parku jako inwestycji celu publicznego. Jednak 5 lipca, po naradzie prezydenta Poznania ze swoimi zastępcami i urzędnikami, ustalono odstąpienie od realizacji inwestycji na terenie parku i poproszono Wydział Gospodarowania Nieruchomościami o wskazanie innego miejsca.