grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Schron Kultury Europa

Wyjątkowe miejsce na Wildzie. Prężnie działający ośrodek kulturalno-społeczny... kilka metrów pod ziemią.

Zwyczajny blok, a pod nim Schron Kultury Europa - grafika artykułu
Zwyczajny blok, a pod nim Schron Kultury Europa

Nazwa nie jest przypadkowa, bo ośrodek rzeczywiście znajduje się w schronie, w podziemiach bloku spółdzielczego przy ul. Rolnej. Zbudowany prawdopodobnie pod koniec lat czterdziestych, relikt zimnej wojny, miał chronić obywateli przed atakiem imperialistów, jednego z ulubionych straszaków ówczesnej, komunistycznej władzy. Zimna wojna skończyła się i o schronie zapomniano. Młodsi mieszkańcy bloku nawet nie wiedzieli nad czym mieszkają. Dopiero w XXI wieku schron zyskał nowe życie. Można powiedzieć, że wszystko zaczęło sięw 2001 r. od... inwazji insektów. Dla Romana Kaweckiego, który od roku pełnił funkcję prezesa spółdzielni mieszkaniowej Rolna był to jeden z pierwszych problemów z jakimi musiał się zmierzyć. Przeszukując piwnice w poszukiwaniu źródła plagi insektów natrafiono na drzwi prowadzące jeszcze niżej i odkryto zapomniany schron, do połowy zalany wodą i nieczystościami. Miejsce oczyszczono i osuszono. Okazało się, że powierzchnia jest spora i wynosi aż 260 m kw. Wtedy władze spółdzielni po raz pierwszy zaczęły się zastanawiać jak można wykorzystać tą przestrzeń.

Pierwszym wydarzeniem były jasełka dla dzieci i rodziców, na tyle udane, że postanowiono zrobić coś dalej. Przeprowadzono generalny remont i zaadoptowano poszczególne pomieszczenia na konkretne funkcje. Tak powstały kawiarenka, sala spotkań i koncertów, stanowiska internetowe, sala do gry w ping ponga, niewielka galeria oraz pracownia plastyczna, w której tworzy artysta Jerzy Łuczak, kierownik Schronu. To on stworzył m.in.: wystrój kawiarenki, która przywołuje teraz skojarzenia z Wenecją. Dzięki jego zaangażowaniu w Schronie odbywały się wystawy malarstwa i fotografii profesorów z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu: Grzegorza Ratajczyka, Andrzeja Załeckiego, Andrzeja Leśnika, Tomasza Siwińskiego, byli również artyści spoza Poznania a nawet z Czech. Ze Schronem współpracuje rzeźbiarz Roman Kosmala, autor m.in.: makiety Starego Rynku dla niewidomych. Sam Jerzy Łuczak organizuje tutaj bezpłaten zajęcia malarskie.

Dla organizowania działalności kulturalno-społecznej powołano stowarzyszenie "Przystań". Jego prezesem została Janina Stachowiak, która nawiązała współpracę ze stowarzyszeniem Anny Dymnej "Mimo wszystko". Zaowocowało to m.in.: koncertami charytatywnymi, koncertami z udziałem niepełnosprawnych wykonawców (koncerty z cyklu "Mimo wszystko w Przystani"). W Schronie Kultury odbywają się ponadto najróżniejsze spotkania lokalnej społeczności: uroczystości okolicznościowe, prelekcje, szkolenia, spotkania z ciekawymi ludźmi. Wszystko bezpłatne na zasadzie wolontariatu. Miejsce jest po prostu udostępniane ludziom na realizację ich pomysłów, projektów, inicjatyw. Ze Schronem współpracują organizacje pozarządowe, szkoły, Rada Osiedla Wilda, parafia Zmartwychwstańców, Niektóre wydarzenia otrzymują dofinansowanie z budżetu Miasta.

Roman Kawecki podkreśla prospołeczną funkcje Schronu. Kiedyś otoczenie bloku było zaniedbane, zdarzało wiele aktów wandalizmu. Teraz jest zupełnie inaczej. Schron zintegrował ludzi i pozwolił na zbudowanie więzi sąsiedzkich. Nawet ci, którzy nie byli przychylni takiej instytucji na ich klatce schodowej, teraz zmienili zdanie. Rzeczywiście już nie tylko schron, ale całe otoczenie wygląda coraz lepiej. Odmalowane bloki i odnowione podwórko, plac zabaw, a wkrótce ogródek dla seniorów, stanowią kontynuację oddolnej rewitalizacji.

O wszystkim, co dzieje się w Schronie Kultury można dowiedzieć się z profilu na facebooku http://www.facebook.com/SKEuropa

Schron zawsze jest otwarty na osoby chętne do realizacji własnych projektów, zajęć (artystów, animatorów, malarzy, muzyków, poetów, aktorów).