grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Jak ożywić stefę ekonomiczną na Żegrzu

  • XX sesja Rady Miasta Poznania

Zdecydowaną większość z czternastu uchwał, podjętych na XX sesji w dniu 8 listopada, Rada Miasta Poznania przyjęła bez dłuższych dyskusji.

Urząd Miasta Poznania - grafika artykułu
Urząd Miasta Poznania

Na początku sesji przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej Marek Sternalski złożył oświadczenie, w którym - odnosząc się do prac nad przyszłorocznym budżetem Miasta - zaapelował o umożliwienie radnym przeprowadzenie dłuższej debaty nad tym dokumentem. Jak mówił, potrzebny jest czas na bardzo odpowiedzialne podejście do projektu budżetu, na przeanalizowanie, które cięcia wydatków są naprawdę potrzebne. Z tego względu uzasadnione byłoby, zdaniem radnego, wyznaczenie nowych terminów prac budżetowych, tak, by mogły one być prowadzone także po rozpoczęciu nowego roku.

Pierwsze podjęte w tym dniu uchwały, podobnie jak na innych sesjach, dotyczyły polityki przestrzennej. Radni zaakceptowali dwa miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego - w rejonie ulic Świętego Wawrzyńca i Polskiej oraz Biskupińskiej i Tołstoja. Postanowiono też o rozpoczęciu prac nad kolejnymi planami miejscowymi. Będą nimi objęte obszary w rejonie ulic Bałtyckiej i Gnieźnieńskiej, na Marcelinie, a także Rezerwat Żurawiniec i strefa przemysłowa przy ul. Warszawskiej. Projekty uchwał o wywołaniu planów miejscowych to m.in. odpowiedź na wnioski inwestorów, którzy chcieliby rozbudowywać swoje firmy. Wśród nich jest m.in. poznańska fabryka Volkswagena.

Podjęto, także bez pytań i uwag, trzy uchwały związane z finansami Miasta. Ustalono przyszłoroczne stawki podatku od środków transportowych i od nieruchomości, określono również wzory formularzy podatkowych.

Radni wyrazili następnie zgodę na wypowiedzenie przez Miasto Poznań porozumień międzygminnych dotyczących zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków. O ile nie budziło wątpliwości radnych to, że Aquanet powinien odprowadzać ścieki i zaopatrywać w wodę mieszkańców nie tylko Poznania, o tyle, jak podkreślał radny Tomasz Lewandowski, powinien to robić za odpowiednim wynagrodzeniem. Z tego też względu konieczne jest wypowiedzenie dotychczasowych umów z innymi gminami. Podobne argumenty przedstawiał wiceprzewodniczący Rady Miasta Michał Grześ. W jego ocenie każdy powinien płacić za siebie - i każda gmina powinna płacić za wodę i odbiór ścieków zgodnie z rzeczywistym zużyciem. Nie jest uzasadnione, by poznaniacy płacili za inwestycje wodno-kanalizacyjne poza terenem Poznania. Jednak, jak podkreślano w czasie dyskusji, trzeba jednocześnie zacząć pracę nad nowymi rozwiązaniami. Apelował o to radny Łukasz Mikuła.

O ile na wypowiedzenie umów z gminami Rada Miasta zgodziła się jednomyślnie, o tyle projekt nowych przyszłorocznych taryf Aquanetu za dostarczanie wody i odbiór ścieków nie uzyskał poparcia większości radnych i uchwała w tej sprawie nie została podjęta.

Cztery następne uchwały zostały natomiast przyjęte bez dłuższych dyskusji. Radni zatwierdzili przyszłoroczne taryfy za zbiorowe odprowadzanie ścieków opadowych i roztopowych przez Zarząd Dróg Miejskich, wprowadzili zmiany w statucie Szpitala przy ul. Szwajcarskiej, zdecydowali też o nadaniu jednej z ulic na Podolanach nazwy Polanicka oraz o przedłużeniu nazwy ulicy Opoczyńskiej na Minikowie na przylegający do niej odcinek drogi.

Długa debata dotyczyła z kolei ostatniego z zaprezentowanych na sesji projektów uchwał, zgodnie z którym Rada Miasta miała wyrazić zgodę na wniesienie przez Miasto aportu gruntowego do spółki Wielkopolskie Centrum Wspierania Inwestycji. Aport ten to dwie działki na Żegrzu, które WCWI miałoby przygotować i uzbroić w infrastrukturę techniczną z myślą o przyszłych inwestorach, zainteresowanych prowadzeniem działalności gospodarczej w ramach centrum logistycznego. Jak mówił Mirosław Kruszyński, to projekt pilotażowy. Beata Kocięcka, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego, przypomniała, że od sześciu lat na Franowie istnieje poznański oddział Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Do tej pory jednak nie udało się znaleźć inwestora, który chciałby na tym obszarze prowadzić swoją działalność, między innymi ze względu na wysokie koszty uzbrojenia terenu. Zaproponowane radnym rozwiązanie ma właśnie pomóc w ożywieniu - na razie fragmentu - tej strefy i przyciągnięciu nowych przedsiębiorców.

Argumenty te nie przekonały jednak radnych. Wątpliwości co do modelu biznesowego całego przedsięwzięcia zgłaszał radny Łukasz Mikuła. Przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz rozważał, czy nie byłoby konieczne sporządzenie dodatkowej opinii prawnej. Wielokrotnie powtarzano argument, by tej propozycji przyjrzała się jeszcze raz Komisja Budżetu, Nadzoru Właścicielskiego, Rozwoju Gospodarczego i Promocji Miasta. Ostatecznie taką też decyzję podjęli radni w głosowaniu, kierując projekt do tej Komisji. (co)