grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Jest plan dla POSUM

Komisja Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia pozytywnie zaopiniowała plan naprawczy dla Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznych Usług Medycznych. Teraz dokument trafi na sesję Rady Miasta.

Fot. POSUM - grafika artykułu
Fot. POSUM

W ubiegłym roku, w stosunku do placówki wiele wątpliwości i zastrzeżeń wzbudziły m.in. umowy na świadczenie usług doradczych, czy prowadzonej inwestycji budowy Poznańskiego Centrum Medycyny Senioralnej i Paliatywnej. Placówka od 2016 r. zaczęła przynosić straty, które są prognozowane także na najbliższe lata, dlatego też nowy dyrektor zlecił opracowanie planu naprawczego. 240-stronicowy dokument, który kosztował 80 tys. zł zawiera szczegółową analizę działalności i ocenę POSUM w latach 2015-2018 oraz rekomendacje i prognozę finansową do 2021 r.

- Program jest bardzo wartościowym dokumentem. Na tyle wartościowym, że podjęliśmy decyzję o tym, że niektóre jego zalecenia są już w fazie wdrażania. - mówił Krzysztof Albiński, dyrektor ośrodka.

Jednak nie wszyscy radni byli przekonani do ostatecznej wersji programu.

- To nie jest czytelne, a ja nie muszę być jako radna fachowcem. - komentowała Halina Owsianna. Zgadzała się z nią Ewa Jemielity, mówiąc, że dokument zawiera dużo tabelek, ale nie jest on ani analityczny, ani techniczny. Programu bronił Konrad Zaradny, podkreślając, że nie ma on służyć radnym, a ośrodkowi.

Urząd rozpoczął analizę skutków ewentualnego połączenia placówki z jednym ze szpitali miejskich, zaznaczając, że najlepszym wyborem wydaje się szpital im. Strusia, gdzie wiele poradni mogłoby skorzystać ze sprzętu POSUM. Decyzję w tej sprawie radni będą musieli podjąć najpóźniej do września. Póki co magistrat czeka na odpowiedź NFZ dotyczącą skutków finansowych ewentualnej fuzji.

Inne jednostki medyczne też notują straty

Na posiedzeniu komisji przedstawiono również sprawozdania finansowe za ubiegły rok szpitali miejskich im. Strusia oraz im. Raszei. Ten pierwszy odnotował straty na poziomie 7 mln zł, przy czym 6 mln to koszty amortyzacji. Drugi z kolei przyniósł stratę 5 mln zł, a po odliczeniu kosztów amortyzacji niecały milion. Jak podkreślały władze obu placówek, wpływ na to mają przede wszystkim zmiany w sposobie rozliczenia z NFZ. W budżecie w ciągu roku musiano znaleźć dodatkowe środki na wynagrodzenia dla lekarzy, którzy wręcz grozili, że odejdą z pracy. Teraz wyższych pensji domagają się operatorzy rentgenów i fizjoterapeuci. Wzrosły także ceny produktów opatrunkowych, leków, czy usług informatycznych. Działalność ośrodków nie jest zagrożona.

Beata Szeszuła

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019