grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Uzależnienia wśród młodzieży

Nad tym tematem obradowały wspólnie aż trzy komisje merytoryczne: Oświaty i Wychowania; Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia; Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego - ponieważ problem jest poważny, złożony i wymaga współpracy na wielu obszarach.

Fot. Miasto Poznań - grafika artykułu
Fot. Miasto Poznań

Do radnych Marii Lisieckiej-Pawełczak i Haliny Owsiannej, zgłosiła się z problemem grupa matek, których nastoletnie dzieci popadły w uzależnienie od narkotyków, dopalaczy, innych podobnych substancji. Obecne na spotkaniu komisji matki opowiadały dramatyczne historie ich dzieci, historie wpływające destrukcyjne na życie całych rodzin. Młodzi ludzie często znikają na noc lub na kilka dni, a kiedy rodzice są w pracy, zażywają substancji psychoaktywnych w domu, sprowadzają podejrzane towarzystwo. Zmiany widoczne są nie tylko w zachowaniu, ale też w wyglądzie, np. znaczna utrata wagi. Problemy nasiliły w czasie długiego czasu zdalnej nauki, a rynek dopalaczy bardzo rozkwitł w podczas pandemii. Matki uzależnionych dzieci próbują podejmować działania, ale napotykają na trudności administracyjne, biurokratyczne. Procedura umieszczenia młodego człowieka w specjalnym ośrodku jest długotrwała, a tu liczy się każdy dzień.

Zdaniem radnej Haliny Owsiannej, problemów takich jak opisywane na posiedzeniu z pewnością jest więcej, a ich skala nie jest w mieście zdiagnozowana. Fragment większej całości radni mogli poznać na komisji dzięki odwadze i determinacji garstki rodziców. Owsianna apelowała, aby radni naciskali na różne instytucje celem podjęcia konkretnych działań.

Nauczycielka jednej z poznańskich szkół przypomniała, że w czasach funkcjonowania gimnazjów realizowany był program "Szkoła wolna od narkotyków i przemocy", który bardzo dobrze funkcjonował i przynosił pozytywne efekty. Jej zdaniem warto do tego wrócić. Apelowała aby nauczycielom, dyrektorom szkół dać odpowiednie narzędzie postępowania w przypadku podejrzeń, że wśród uczniów są osoby uzależnione, które przynoszą substancje psychoaktywne na teren szkoły. Należy, jej zdaniem, zbadać czy jest możliwe prawnie wprowadzanie na teren szkół psów policyjnych wykrywających narkotyki.

Według radnego Michała przez pandemię mniej się mówi o narkotykach w szkole, a bardziej o nadrabianiu zaległości w programie nauczania. Radny sugerował, aby rozmawiać z parlamentarzystami w kierunku wprowadzenia zmian prawnych ułatwiających działanie w sytuacjach wskazywanych przez rodziców i nauczycieli.

Do problemu odniósł się również przedstawiciel poznańskiej Policji. Zapewnił, ze zarówno policja jak i urzędnicy nie są bierni, prowadzą działania profilaktyczne i interwencyjne. Niestety faktem jest, że w czasie lockdownu trudniej było o spotkania z nauczycielami i młodzieżą, ale były spotkania online, policja kontrolowała też czy młodzież nie przebywa na zewnątrz w czasie, gdy powinna uczestniczyć w zdalnej nauce. Jeśli chodzi wprowadzanie psa do szkoły - policja oczekuje w takim przypadku zgody Rady Rodziców. Warto pamiętać, że to nie policja decyduje o kierowaniu dzieci do ośrodków terapeutycznych.

Tymczasem Miasto zaczyna nowy program "Poznań uzależniony od profilaktyki", skierowany do 7 i 8 klas szkół podstawowych oraz 1 i 2 klas szkół średnich. Program zakłada pracę interdyscyplinarną na kilku poziomach. To cykl wydarzeń i webinarów, które mają zniechęcić młodzież do sięgania po narkotyki, alkohol i dopalacze (więcej o programie). Jednocześnie urzędnicy apelują do rodziców, aby zwracali uwagę już na pierwsze, nawet niepozorne sygnały u swoich dzieci. Pandemia i związana z nią izolacja spowodowała uzależnienia nie tylko od substancji psychoaktywnych, ale też od telefonów, laptopów, a także uzależnienia behawioralne, obostrzenia niestety ograniczyły działania tzw. streetworkerów - osób próbujących docierać do młodzieży uzależnionej w miejscach, gdzie ona się gromadzi, na ulicach, w parkach, na klatkach schodowych i tam prowadzić pracę socjalną.

Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty, potwierdził że szkoły rzeczywiście są ograniczone procedurami, ale jednocześnie dyrektorzy placówek pozostają otwarci na współpracę z instytucjami i organizacjami walczącymi z uzależnieniami wśród młodzieży. Szkoła jest dobrym miejscem na przekazywanie wiedzy, informacji dotyczącej zagrożeń, ich diagnozowania, rozpoznawania w samej placówce. Ważnym elementem jest pomoc pedagogiczno-psychologiczna.

Radna Monika Danelska zaapelowała, aby w działania i tworzenie programów profilaktycznych włączyć Młodzieżową Radę Miasta. - Nic o młodzieży bez młodzieży - podkreślała radna.

oprac. red.