Stare kamienice od nowa

Poznań przeznaczy w tym roku 2 miliony złotych na dofinansowanie prac konserwatorskich w mieście. Warunek? Zaangażowanie prywatnych właścicieli obiektów. Dla porównania - rok temu Miasto wydało na ten cel 1,5 mln zł, w 2015 roku - 1 mln zł, w latach 2013/14 - pół miliona, a w 2012 roku - 0 zł.

. - grafika artykułu
fot. Poznan Film Comission

Dotację na przeprowadzenie remontu zabytkowego obiektu może dostać każdy, kto spełni wymagania formalne. Wnioski o dotację można składać do listopada każdego roku poprzedzającego jej przyznanie. O wyborze decyduje m.in. ranga obiektu i wysokość wkładu własnego i zewnętrznego, na przykład z Urzędu Wojewódzkiego czy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Zainteresowanie zdobyciem tych pieniędzy jest duże, co bardzo nas cieszy. Zdecydowanie wzrasta świadomość mieszkańców - uważa Joanna Pałczyńska-Bielawska, Miejski Konserwator Zabytków.

Do tej pory swą świetność odzyskały m.in. kamienica przy ul. Roosvelta 4/Zacisze 2 (najcenniejszy obiekt secesyjny w mieście), kamienica sztachulcowa przy ul. Przemysłowej 70/Sikorskiego 1 (w okolicach Rynku Wildeckiego) czy jedna ze starorynkowych kamienic - Rynek 41 (obiekt, w którym obecnie działa popularne Muzeum Rogala).

W tym roku w harmonogramie dotacji przewidziane jest wsparcie remontu kaplicy pw. Serca Jezusowego w poznańskiej Katedrze, willa przy ul. Libelta 27 czy choćby budynek WIZ przy ul. Nowowiejskiego 49 (tu nietypowo, bo chodzi o renowację oryginalnego wyposażenia gabinetu z lat 30.). (as)