Ziemia i groby

Muzeum Martyrologiczne w Żabikowie

Fot. Z. Szmidt - grafika artykułu
Fot. Z. Szmidt

Przy wejściu na stary zakopiański cmentarz na Pęksowym Brzysku znajduje się tablica z sentencją przypisywaną marszałkowi Ferdynandowi Fochowi: "Ojczyzna to ziemia i groby. Narody, tracąc pamięć, tracą życie". Listopad skłania do zadumy i pamięci o tych, którzy odeszli; dlatego na kolejną, jesienną wycieczkę zapraszam do Żabikowa.

Żabikowo to dawna (znana od XIII wieku) wieś, którą w 1954 roku włączono do utworzonego wówczas Lubonia, jednego z najmłodszych miast w Wielkopolsce. Powstało ono w wyniku połączenia podpoznańskiej osady fabrycznej Luboń oraz wsi Lasek i Żabikowo. Celem naszej wycieczki jest Muzeum Martyrologiczne w Żabikowie.

Reichsautobahnlager

Po agresji hitlerowskich Niemiec na Polskę i ustanowieniu z części państwa polskiego tzw. Kraju Warty już w listopadzie 1939 roku rozpoczęto prace nad włączeniem Wielkopolski do niemieckiego systemu autostrad. Planowana autostrada miała połączyć Frankfurt nad Odrą z Łodzią; docelowo miało to być połączenie Berlina z Warszawą. Przy budowie postanowiono wykorzystać więźniów pochodzących z getta w Łodzi i innych gett Kraju Warty. Dla potrzeb budowy założono obozy, tzw. Reichsautobahnlager (obozy autostrady Rzeszy), do których wywieziono co najmniej 10 tys. osób. Jeden z takich obozów mieścił się w Żabikowie - osadzono w nim około 300 więźniów, którzy pracowali między innymi przy budowie nasypu i torów kolejki wąskotorowej dla obsługi budowy. W połowie 1942 roku, gdy sytuacja na froncie wschodnim spowodowała zahamowanie prac przy autostradzie, więźniów wywożono do innych obozów pracy przymusowej i obozów zagłady. Zlikwidowano także żydowski obóz w Żabikowie.

Życie codzienne i praca więźniów zatrudnionych przy budowie autostrady pokazane są w istniejącym od 1979 roku Muzeum Martyrologicznym w Żabikowie - na stałej wystawie Reichsautobahn. Obozy pracy przymusowej dla Żydów 1941-1943. Zobaczyć tam można przedmioty codziennego użytku i narzędzia pracy, którymi posługiwali się więźniowie, oraz materiały archiwalne i ikonograficzne.

Wychowawczy Obóz Pracy

Po likwidacji obozu dla Żydów, już w kwietniu 1943 roku, na mocy zarządzenia Gestapo przewieziono do Żabikowa pierwszą grupę więźniów z poznańskiego Fortu VII. W Żabikowie powstał obóz noszący oficjalną nazwę: Polizeigefängnis der Sicherheitspolizei und Arbeitserziehungslager (Więzienie Policji Bezpieczeństwa i Wychowawczy Obóz Pracy). Było to przejściowe miejsce odosobnienia przeznaczone przede wszystkim dla Polaków oskarżonych o działalność konspiracyjną, chociaż więziono tu również jeńców radzieckich, Węgrów, Słowaków, Holendrów, obywateli USA, a także Luksemburczyków i niemieckich dezerterów.

To właśnie temu obozowi poświęcona jest druga wystawa muzealna gromadząca obozowe pamiątki: od niemieckiego obwieszczenia z 11 września 1939 roku ogłaszającego, że: "Miasto Poznań jest przez wojsko niemieckie zajęte", po ewakuację obozu, która rozpoczęła się w nocy 20 stycznia 1945 roku. Wystawa przedstawia oryginalne dokumenty oraz przedmioty codziennego użytku (w tym wykonane przez samych więźniów), które pozostały z czasu istnienia obozu. Zobaczyć można także materiały związane z likwidacją i ewakuacją obozu oraz fotografie wykonane po jego wyzwoleniu.

Więźniowie przebywali tu od kilku dni do kilku tygodni, potem wysyłano ich do obozów koncentracyjnych. Ustalenie dokładnej liczby więźniów jest trudne, gdyż przed ewakuacją Niemcy spalili obozową dokumentację. Zachowany zapis listy więźniów z dnia 19 stycznia 1945 kończy się na 21 624 nazwisku.

Obóz zajmował ok. 3,74 ha i składał się z ośmiu baraków dla więźniów (osobnych dla mężczyzn i kobiet) oraz budynków administracyjnych. Warunki pobytu więźniów w Żabikowie nie różniły się od warunków w obozach koncentracyjnych, do których ich stąd wywożono. Wstrząsające są wspomnienia jednej z więźniarek: "śniadanie - dają nam jedną chochlę czarnej, niesłodzonej kawy z żołędzi (...) w południe dają nam zupę. W pierwszej chwili rzucamy się na nią łapczywie. Jesteśmy takie głodne. Po skosztowaniu nie możemy jednak jeść. Wstrętna breja z brudnej rzepy (...) wieczorem kawa z żołędzi i przydział chleba - bochenek chyba kilogramowy, na osiem osób (...)".

Więcej o obozowym życiu dowiedzieć się można także z multimedialnego kiosku - Archiwum Historii Mówionej, w którym prezentowane są relacje więźniów. Projekt naukowo-badawczy realizowany jest w muzeum od 2006 roku. Nagrano kilkadziesiąt wspomnień przybliżających wydarzenia z lat 1939-1945. Oprócz pracy badawczej i gromadzenia eksponatów muzeum wydaje też liczne publikacje (także multimedialne) i prowadzi działalność edukacyjną dla młodzieży, organizując lekcje muzealne, odczyty i seanse filmowe. Pamięć o tragicznym losie więźniów kultywuje się też poprzez organizację cyklicznych uroczystości z okazji rocznic egzekucji więźniów i ewakuacji obozu. Są hołdem dla wszystkich pomordowanych w tym miejscu.

Zapalmy znicze pamięci

Wśród rozstrzelanych więźniów byli żołnierze Armii Krajowej wraz z komendantem Poznańskiego Okręgu AK Henrykiem Kowalówką, członkowie Szarych Szeregów, działacze ruchu robotniczego. Upamiętnia ich kilka pomników znajdujących się na terenie obozu, z których najokazalszy "Nigdy wojny" jest dziełem Józefa Gosławskiego (1956). Napis na ścianie pamięci przypomina: "Ginęli za Polskę, żyją w naszych sercach i umysłach". Zatrzymajmy się na chwilę zadumy i w dowód naszej pamięci zapalmy znicze.

Witold Gostyński

Informacje praktyczne:

  • Muzeum Martyrologiczne w Żabikowie, Luboń, ul. Niezłomnych 2
  • www.zabikowo.home.pl
  • czynne: wtorek-piątek: g. 9-15, sobota-niedziela: g. 10-14
  • wstęp bezpłatny

Dojazd:

  • najlepiej z pętli na Górczynie autobusem nr 610, 616 lub 702 do przystanku Unijna w Luboniu (róg ul. Kościuszki i Poniatowskiego); czas przejazdu 13 min
  • z przystanku, przez wiadukt nad autostradą, ok. 300 m pieszo
  • posiadaczom karty PEKA zwracam uwagę, że ostatni przystanek znajduje się już w strefie B
  • można też dojechać z Dębca autobusami 610, 611, lecz wówczas jazda trwa dłużej

oprac. W.G.