Oddali hołd ofiarom Czerwca '56

Poznaniacy upamiętnili ofiary Czerwca '56. Kombatanci, samorządowcy, parlamentarzyści i przedstawiciele wielu instytucji złożyli kwiaty pod tablicą Powstania Poznańskiego, Petera Mansfelda i Romka Strzałkowskiego oraz na skwerze im. dr. Józefa Grantowicza. Hołd ofiarom robotniczego zrywu mieszkańcy miasta złożyli także biorąc udział w biegu pamięci Czerwiec "56.  

Poznaniacy upamiętnili ofiary Czerwca '56 - grafika artykułu
Poznaniacy upamiętnili ofiary Czerwca '56

Uroczystości rozpoczęły się przed szpitalem Miejskim im. Franciszka Raszei. 63 lata temu korytarze tej placówki były wypełnione rannymi. Na ulicach Poznańskiej, Kochanowskiego, Krasińskiego i Mickiewicza żołnierze strzelali do obywateli Poznania.

- Za murami powietrze rozdzierały kule karabinów, a wewnątrz krzyki rozpaczy rodzin poległych. I biało-czerwone fartuchy personelu szpitala miejskiego im. Franciszka Raszei. Biała, bawełniana tkanina pokryta krwią obywateli, którzy marzyli o godnym życiu w Polsce wolnej i demokratycznej, należącej do rodziny państw Zachodniego Świata. Zbieżność tych barw z polskim symbolem narodowym była wymowna, jednak w gruncie rzeczy przypadkowa. W tamtym czasie czerwień  i biel reprezentowały poświęcenie, człowieczeństwo oraz piękny etos służby zdrowia. Taka postawa jest dla nas wzorem. Drodzy świadkowie i uczestnicy tamtych wydarzeń! Droga Pani Olu! Chylimy przed Wami czoła! - mówił Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania.

Po uroczystości przed Szpitalem im. Franciszka Raszei uczestnicy wydarzenia udali się na ul. Romka Strzałkowskiego, najmłodszej ofiary Poznańskiego Czerwca '56.

- Poznański Czerwiec był wydarzeniem przełomowym i bohaterskim. Miał także bardzo tragiczne konsekwencje. Setki osób zostało rannych, 49 poległo. Są jeszcze dwie liczby, których wymowa jest porażająca - 15 i 13. Wśród zamordowanych, piętnastu zabitych to dzieci i młodzież. Trzynaście to wiek najmłodszej z ofiar. Tablica Romka Strzałkowskiego to symbol pamięci o tym chłopcu i jego dramatycznej historii sprzed 63 lat. Ta tablica jest także miejscem refleksji. Uświadamiamy sobie jak wielkie cierpienie spadło na Poznaniaków, którzy domagali się od władz Polski Ludowej godnego traktowania - mówił Bartosz Guss.

Kolejny upamiętniony bohater to Peter Mansfeld - najmłodsza ofiara represji następujących po powstaniu Węgierskim w 1956 roku. W komunistycznym węgierskim prawie karę śmierci można było wykonać jedynie na osobie pełnoletniej. Dlatego, w celi śmierci Peter spędził aż 3 lata. Zginął kilka dni po ukończeniu swoich 18 urodzin.

- Te potworne fakty wzbudzają nasze silne emocje i przez to mogą przesłonić pewną ważną myśl: nie można lekceważyć społecznych potrzeb i aspiracji młodych ludzi. Młodzież to pełnoprawni obywatele, którym zależy na tworzeniu wspólnoty i zależy im także na jej jakości. Wolność, sprawiedliwość i prawda. Dla tych spraw - jak pokazuje smutna historia Romka i Petera - młodzi są w stanie zapłacić najwyższą cenę - tłumaczył zastępca prezydenta Poznania.

Na koniec uczestnicy uroczystości przeszli na skwer im. dr. Józefa Grantowicza. Miejsce to nosi imię bohatera Czerwca "56 od ubiegłego roku. Dokładnie rok temu odsłoniono tam tablicę jego imienia. Dr Józef Granatowicz kierował Miejskim Szpitalem im. F. Raszei przez 15 lat. Rozbudowywał go i rozwijał kolejne oddziały, żeby w 1966 roku - kiedy przechodził na emeryturę - pozostawić swoim następcom oraz poznaniakom doskonale funkcjonującą placówkę medyczną. Były dyrektor miejskiego szpitala zapisał się też na kartach powstańczej historii Poznania. To on w czerwcu 1956 r. zamienił swoją placówkę w lazaret i operował rannych, nie bacząc na kule wpadające do sal.

Hołd bohaterach robotniczego zrywu poznaniacy uczcili także w inny sposób, biorąc udział w biegu pamięci Czerwiec '56. Wydarzenie to zostało zapoczątkowane w ubiegłym roku, teraz odbyła się jego druga edycja. Zawodnicy wyruszyli z ul. Zwierzynieckiej. Meta była zlokalizowana w równie historycznym miejscu - na terenie Zakładów H. Cegielskiego. Tam uczestników zmagań witali kombatanci wydarzeń Czerwca '56, honorując ich pamiątkowymi medalami.

W biegu pamięci Czerwiec '56 wziął udział także zastępca prezydenta Poznania, Bartosz Guss.

Nie zabrakło też wydarzeń kulturalnych. W piątek na terenie dawnej zajezdni przy ul. Gajowej odbył się spektakl plenerowy "Trzy Tramwajarki/ Czerwiec '56". Twórcy przedstawienia opowiedzieli fragment historii sprzed 63 lat z perspektywy kobiet, legendarnych trzech tramwajarek: Heleny Przybyłek, Stanisławy Sobańskiej i Marii Kapturskiej.

AJ