Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Industrialna mgła

Rezygnacja z powolnego mistycyzmu na rzecz wyważonej elektroniki są jak przeprawa wehikułem czasu albo międzygalaktycznym teleporterem, który przenosi Zolę Jesus z przymglonego świata fantasy do industrialnej przyszłości. Wycieczka ta prowadzi jednak z powrotem do natury, która staje się dosłowną i metaforyczną kolebką najnowszej płyty zespołu. Już w sobotę będzie można jej posłuchać w poznańskiej Tamie.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Mgła, przyciemnione światła i potężny, dudniący głos wokalistki. Takie wspomnienia ma zapewne większość uczestników jednodniowego festiwalu Electronic Beats z 2011 roku. Pamiętam, że przed laty jej koncert na warszawskiej Pradze zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Mimo obecności kilku innych zespołów (między innymi The Drums oraz Wileya) jej występ okazał się zdecydowanie najlepszy, zarówno pod względem muzycznym, jak i nastrojowym. Mistyczna, hipnotyzująca aura brzmień zespołu Zoli Jesus i ciężki, głęboki głos wokalistki - Niki Rozy Danilovej - zaczarowały publiczność. Zespół był wtedy jeszcze stosunkowo słabo znany na polskim rynku muzycznym, przynajmniej równając jego popularność z dzisiejszą. Nic dziwnego, że od siedmiu lat nie zniknął jednak z muzycznego radaru słuchaczy industrialnego ambientu - liczne przemiany muzyczne Zoli Jesus stale intrygują publiczność. Zespół gościł na tegorocznym OFF Festivalu, a tymczasem pojawi się w Polsce ponownie, podczas swojej trasy po kilku większych miastach naszego kraju.

Od czasu płyty "Conatus", która była przez nią wykonywana podczas warszawskiego koncertu, pojawiły się trzy kolejne albumy: "Versions" (2013), "Taiga" (2015) i "Okovi" (2017). Szczególnie pierwszy z wymienionych krążków zyskał uznanie krytyków, przez nieco bardziej liryczny i klasyczny charakter utworów, niż ten kolejny. Był to moment kiedy Zola Jesus próbowała przekłuć swoje ambientowe upodobania w powolne smyczkowe brzmienia. Łączyła je z elektronicznymi zagrywkami, ale oddaliła się całkowicie od noisowych wstawek z poprzedniego albumu. "Versions" jest zdecydowanie najbardziej ascetyczną płytą, a także dotychczas najmocniej minimalistyczną wersją zespołu, zarówno pod względem muzycznym, jak i wizerunkowym. Danilova ma szerokie spektrum inspiracji, które da się wyczuć w jej kompozycjach. Wychowała się na Dead Kennedys i Tinie Turner, a jej filozoficznym przewodnikiem jest Schopenhauer, co znajduje wydźwięk w utworach zespołu.

"Taiga" jest kolejnym zwrotem w jej muzycznej karierze. Skrzypce i wiolonczele zostają tu zastąpione dynamiczną elektroniką, która kontrastuje z powolnym, głębokim głosem wokalistki. Klubowe, momentami drum and bassowe, mocno house'owe piosenki wskazują na znużenie dawną poetyką artystki. Na tej płycie jej głos traci moc, równa się z dźwiękami, które są mniej ciekawe niż te z poprzednich płyt. Zmiana nie zyskała przychylności w oczach krytyków, choć przyczyniła się do pozyskania nowych odbiorców. Na niekorzyść zadziałały tu zbyt oczywiste zaśpiewy spod znaku Florence and the Machine, choć nadal w utworach Zoli Jesus więcej jest melancholii, lirycznej finezji, które przewodziły poprzednim albumom. Rezygnacja z powolnego mistycyzmu na rzecz wyważonej elektroniki są jak przeprawa wehikułem czasu, albo międzygalaktycznym teleporterem, który przenosi Zolę Jesus z przymglonego świata fantasy do industrialnej przyszłości. Choć to detal - trudno nie wspomnieć o znaczącej zmianie w wizerunku wokalistki. Znana ze zwiewnych białych kreacji Daniolva, nagle przywdziewa obcisłą czerń, zrywając jednocześnie z wizerunkiem tajemniczej nimfy.

Jej przemiana okazała się mieć osobiste podłoże. Wydana w 2017 roku pływa "Okovi" powstała w odosobnieniu i przy pomocy skromnych środków. Mierząca się z depresją  Danilova stworzyła osobistą i pełną smutku kompozycję, która uzupełniona o wydaną rok później część "Okovi:Additions" stanowi zapis jej wewnętrznej walki. Brak tu chaosu i popisów. Album stanowi powrót do nostalgicznych, dawnych utworów, choć tym razem są one zdecydowanie bardziej mroczne i dojrzalsze od poprzednich piosenek.

Julia Niedziejko

  • Zola Jesus
  • Tama
  • 17.11 g. 21
  • bilety: 49 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018