Happysad to zespół, którego albo się kocha albo nienawidzi. Kochać go można za wrażliwość, bo załoga Jakuba Kawalca gra alt-rocka w naprawdę czuły i uroczy sposób. Nienawidzić, bo cała ta słodycz gitarowych brzmień, idąca w parze z pastelowymi tekstami o "pluszowych misiach", często zahacza o banał i infantylizm, które dla wielu mogą być barierą nie do przeskoczenia. Bez względu na to, do której grupy moglibyśmy się zaliczyć, trzeba przyznać, że twórczość Happysad - zwłaszcza za sprawą takich płyt jak debiutanckie Wszystko jedno (2004) czy Mów mi dobrze (2009) - wywarła na polskiego rocka naprawdę realny wpływ. Czy tego chcemy czy nie, po dwudziestu latach trudno nie ustawiać ich w jednym rzędzie z Myslovitz czy Comą.
W tym roku panowie obchodzą okrągły jubileusz, co okazało się być dla nich okazją nie tylko do zorganizowania serii koncertów w ramach okolicznościowej trasy koncertowej i wydania nowego albumu, ale również wyjątkowej książki. Wydana w połowie października biografia Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad autorstwa Żanety Gotowalskiej to kompletne, aż 350-stronicowe kompendium wiedzy na temat zespołu, który - jak słusznie zauważa dziennikarka - od lat nie tylko jest jedną z najczęściej koncertujących grup w Polsce, ale i tą, która wciąż może pochwalić się najliczniejszą publicznością, i to nie tylko pod sceną, ale i na YouTube.
O tym, że mimo upływu lat i tak niesprzyjających dla rocka wiatrów panowie wciąż trzymają pion, przekonuje również ich najnowszy album, którego premiera odbyła się pod koniec tegorocznych wakacji. Odrzutowce i kowery to zestaw 14 piosenek, które zdaniem muzyków najlepiej podsumowują ich dotychczasową działalność, jednak zamiast wypuszczenia standardowego Greatest Hits, kapela zdecydowała się na coś bardziej nietuzinkowego - dwuczęściowy zestaw składający się z nigdy niepublikowanych wcześniej utworów, które choć nie trafiły na płyty studyjne, to mogłyby z całą pewnością, a także auto-coverów, w których wielkie hity Happysad nabierają zupełnie nowych, czasem nawet ciekawszych kolorów.
Warto dodać, że przed poznańskim koncertem w ramach jubileuszowej trasy Happysad w roli supportu zagra braniewski zespół The Cassino. To fakt godny odnotowania, bo nie dość, że duet perkusisty Piotra Dawidka i gitarzysty Huberta Wiśniewskiego to "emocjonalna muzyka gitarowa" wcale niełatwa do zaszufladkowania, w której panowie śmiało hulają między blues, funk i indie rockiem, to na dodatek świetnie sprawdzi się w roli sycącej przystawki przed daniem głównym, które już w najbliższy piątkowy wieczór z pewnością zadowoli każdego fana Happysad. W tym roku mogą oni czuć się naprawdę rozpieszczeni.
Sebastian Gabryel
- koncert Happysad
- 29.10, g. 19
- Tama
- bilety: 75 i 85 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021