Charakteryzują swoją muzykę jako fuzję jazzu, trip-hopu, rocka i elementów muzyki ludowej. Mają na koncie pięć płyt, niedługo na sklepowe półki trafi kolejny album. Niezmiennie chwaleni są także za niesłabnącą energię na koncertach. To Mikromusic - zespół, który ochrzcił się zdecydowanie zbyt skromną nazwą.
Teksty pisze Natalia Grosiak, liderka, założycielka i wokalistka zespołu. Barwnym, plastycznym językiem łączy strzępki wrażeń i skrótów myślowych, spajając je w małe, pojedyncze całości. Poetyckie piosenki Mikromusic przypominają nieduże, kolorowe obrazki - każdy przedstawia co innego, a czasem właśnie to samo, ale w zupełnie innym świetle. Są z jednej wystawy, ale namalowane innymi technikami, włożone w różne ramki. Bo artyści - chociaż w dużej mierze kojarzeni są z pięknymi, łagodnymi melodiami i silnie jazzującym brzmieniem - często sięgają też po mocniejsze, rytmiczne klimaty. Tak samo w treściach - te rozciągają się od intymności własnej głowy aż po ogólnopolską ironię i światowy tumiwisizm, który pod postacią mamtowdupizmu potrafi już wzbudzić niemałe kontrowersje.