Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Wszyscy są tak samo ważni

Z Justyną Makowską, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta, rozmawia Katarzyna Kamińska.

. - grafika artykułu
Głosowanie w plebiscycie IKS-a i Kulturypoznan.pl trwa do 30 września

Do 30 września trwa plebiscyt na Wydarzenie kulturalne i Człowieka kultury sezonu 2016/2017 ogłoszony przez miesięcznik IKS i portal Kulturapoznan.pl. Przegląd sezonu pokazał, że wydarzeń było zdumiewająco wiele. Jak Pani go ocenia?

Faktycznie, działo się bardzo dużo. Być może mniej było spektakularnych projektów, ale wydarzeń było więcej niż w poprzednich latach. Najistotniejsze dla mnie są te przedsięwzięcia, w których wzięła udział publiczność nieuczestnicząca przedtem w kulturze. Przykładem są spektakle na Wolnym Dziedzińcu z udziałem teatrów gościnnych, m.in. Och-Teatru, Teatru Kamienica czy teatrów poznańskich. Zainicjowany w zeszłym roku przez prezydenta Jaśkowiaka projekt #naWolnym powtórzyliśmy tego lata w wydłużonej, nieco zmienionej formule, dodając do niego wydarzenia filmowe oraz muzyczne. Są to imprezy bezpłatne, dostępne dla wszystkich. Poza tym coraz więcej działań kulturalnych odbywa się poza centrum Poznania.

Jest więcej kultury "na dzielnicach"?

Taka intencja przyświeca wszystkim naszym działaniom - to wydarzenia kulturalne mają docierać do ludzi, nie odwrotnie. Realizowany w tym roku przez Estradę Poznańską projekt na osiedlach peryferyjnych to np. potańcówki, kina plenerowe, animacje dla dzieci. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się jeszcze poszerzyć jego formułę i objąć działaniami większy obszar Poznania.

Wróćmy do plebiscytu. Które wydarzenie i osobistość kultury są Pani faworytami?

Wśród nominowanych wydarzeń nie ma najistotniejszego, moim zdaniem, spektaklu ubiegłego sezonu - Malowanego ptaka w reżyserii Mai Kleczewskiej - premiery Teatru Polskiego, zrealizowanej we współpracy z Teatrem Żydowskim. To przedstawienie o niebywałej sile, niezwykle poruszające i świetnie zagrane. Wyróżniłabym także 10. edycję Ethno Portu. Festiwal wciąż utrzymuje bardzo wysoki poziom artystyczny, a jednocześnie ma bardzo integrujący charakter. Trafnie nominowali państwo Ewę Łowżył, twórczynię Chóru czarownic. Występy Chóru to zawsze niesamowite przeżycie - podczas festiwalu w Jarocinie czy prezentacji w trakcie Kongresu Kobiet dziewczyny potrafiły wzniecić wśród publiczności prawdziwy ogień. Tomasz Waśko z kolei organizuje wciąż progresywny, niezwykle miastotwórczy festiwal Spring Break, czyli muzyczną wizytówkę Poznania. Profesora Piotra Śliwińskiego cenię natomiast za niebywałą charyzmę i dar mówienia o rzeczach ważnych w sposób przystępny dla wszystkich. Jego zasługi w promowaniu literatury są nieocenione.

Koniec sezonu zbiegł się z opublikowaniem "Monitora miast kultury i kreatywności" Komisji Europejskiej. Spośród polskich miast Poznań został oceniony najwyżej. Wysoko oceniono w nim wskaźnik zaufania społecznego. Z czego to wynika?

Myślę, że z obecnego nastawienia władz miasta do twórców i odbiorców kultury. Do tej pory liczyły się przede wszystkim wskaźniki i frekwencja. Też są istotne, ale Poznań stawia na długofalowe efekty działań kulturalnych i wzmacnianie poczucia, że twórcy mają wpływ na miasto. Stanowią o jego sile i atrakcyjności. A wydarzenia organizowane są dla wszystkich poznaniaków, bo wszyscy są tak samo ważni. Władze słuchają ludzi kultury i mieszkańców - na pewno sprzyja to budowaniu wzajemnego szacunku i zaufania.

rozmawiała Katarzyna Kamińska

Justyna Makowska - od 2015 r. dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Poznania, językoznawczyni i medioznawczyni, wykładała na Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, gdzie była także prodziekanem kierunku filologia polska.