Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Sienkiewicz polskiego malarstwa

Muzeum Narodowe w Poznaniu otworzy niebawem imponującą wystawę około 300 dzieł Józefa Brandta - obrazów olejnych, akwarel, studiów i rysunków. To poznańska odsłona ekspozycji, przygotowanej we wspólpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie.

. - grafika artykułu
Józef Brandt "Pojmanie na Arkan", fot. materiały MNP Poznań

"Nie ma [on] sobie równego w odtwarzaniu stepów, koni, zdziczałych dusz stepowych i krwawych scen, które się rozgrywały dawniej na onych wiecznych pobojowiskach. Takie obrazy mówią, bo na ich widok przychodzą na myśl stare tradycje, stare pieśni i podania rycerskie, słowem wszystko to, co było, przeszło, a żyje tylko we wspomnieniach, zaklęte w czar poezji! Brandt jest po prostu poetą stepowym [...]. Czasy zamarłe zmartwychpowstają pod jego pędzlem, a na widok jednego epizodu mimo woli odtwarza się w duszy cały świat rycersko kozaczy" - tak pięknie opisał Józefa Brandta wybitny pisarz, Henryk Sienkiewicz. Tak jak Sienkiewicz słowem potrafił malować przed czytelnikami swoich powieści wizje dziejów Polski, przede wszystkim tej XVII-wiecznej, tak Brandt, dosłownie, pędzlem historię tę "opowiadał" na płótnie.

Józef Brandt, urodzony w Szczebrzeszynie w 1841 roku, być może nie miał wyboru - losy polskiej szlachty, polskiej historii nie mogły być mu obojętne choćby ze względu na jego pochodzenie. Spolonizowana rodzina inteligencji, w której się urodził, na tyle była zasłużona, że doczekała się nadania jej szlacheckiego tytułu i herbu Przysługa. Ojciec artysty był - zgodnie z tradycją swojej rodziny -  lekarzem. Matka z kolei pochodziła z rodziny architektów i sama posiadała na tyle niewątpliwe talenty artystyczne, że zdarzało się jej swoje obrazy prezentować na wystawach warszawskich. Jakby tego było mało, ojcem chrzestnym Józefa Brandta był Andrzej hrabia Zamoyski - działacz polityczny i gospodarczy, przedstawiciel pracy organicznej, uczestnik powstania listopadowego. Hrabia po śmierci ojca przyszłego artysty był jednym z jego opiekunów - zadbał przede wszystkim o to, by chłopiec zdobył solidne wykształcenie. Józef Brandt otoczony był opieką również innych wujów, którym jego edukacja oraz losy rodziny nie były obojętne: brata matki, Stanisława Lessla, oraz Adama Helbicha - męża jej siostry.

Edukacja młodego Józefa poszła zdecydowanie w kierunku obranym przez członków rodziny matki. Po ukończeniu Instytutu Szlacheckiego w Warszawie Brandt wysłany został do Paryża. W tamtejszej École nationale des ponts et chaussées zdobyć miał tytuł inżyniera budowy dróg i mostów. Nie stano przy tym na drodze pogłębianiu wiedzy i umiejętności świeżo upieczonego studenta w zakresie nauki przedmiotów takich jak muzyka, śpiew i malarstwo, co jak się później okazało - miało na niego decydujący wpływ. Józef Brandt bowiem zaczął przedkładać sztukę ponad przedmioty praktyczne, w jakich biegły powinien być inżynier. Jego znajomość z nieco starszym, wybitnym twórcą, którym bez wątpienia był Juliusz Kossak, przekreśliła ostatecznie chęć zdobycia tytułu inżyniera. Brandt zamiast tego wolał pobierać lekcje u Henryka Rodakowskiego i Leona Cognieta.

Po powrocie do Warszawy, po roku przełomowych wydarzeń, których sceną była stolica Francji, wspólnie z Kossakiem udał się na Podole i Ukrainę, a tatarski i kozacki folklor stał się inspiracją dla jego malarstwa, które po powrocie z tamtejszych ziem cieszyć się zaczęło uznaniem.

Pierwsze sukcesy zachęciły Brandta do podjęcia regularnych, kilkuletnich studiów artystycznych. W tym celu w 1862 roku artysta udał się do Monachium, do Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie kształcił się u najlepszych, współuczestnicząc równocześnie w tworzeniu polskiego środowiska artystycznego, czyli tzw. szkoły monachijskiej. Okres monachijski zaowocował kolejnymi sukcesami. Dowodem na to jest chociażby świetne przyjęcie przez krytyków i publiczność obrazu Chodkiewicz pod Chocimiem czy zakup do zbiorów cesarza Austrii Franciszka Józefa płótna Powrót spod Wiednia - Tabor. W końcu Brandt właśnie w Monachium otworzył pracownię. Po ugruntowaniu swojej pozycji zaczął wspomagać - tak radą, jak i finansowo - początkujących twórców, przede wszystkim tych polskiego pochodzenia. Z Monachium związał się na stałe, chociaż po ślubie z Heleną Pruszakową pracownię otworzył również w majątku żony w Orońsku pod Radomiem, dokąd wyjeżdżał w okresie letnim. Podróżował też na Ukrainę.

Punkt kulminacyjny w jego twórczości nastąpił w latach 70. i 80. XIX wieku i właśnie prace z tego okresu zaprezentowane zostaną na wystawie Józef Brandt 1841-1915 w Muzeum Narodowym w Poznaniu, którą wcześniej oglądać można było w Muzeum Narodowym w Warszawie. Ekspozycja obejmuje około 300 dzieł autorstwa Józefa Brandta, a znakiem wizualnym wystawy będzie obraz Pojmanie na arkan, znajdujący się w poznańskiej kolekcji. Dzieło to w swojej wymowie zbliżone jest do wizji nakreślonej przez Sienkiewicza w Trylogii. Organizatorzy wystawy podejmą się również trudu przynajmniej częściowego zrekonstruowania monachijskiej pracowni artysty, co pozwoli widzom poczuć atmosferę atelier Brandta, w którym tworzył swoje niesamowite, żywe i tak odpowiadające ówczesnym potrzebom Polaków kompozycje.

Justyna Żarczyńska

  • "Józef Brandt 1841-1915"
  • Muzeum Narodowe w Poznaniu
  • kuratorka wystawy poznańskiej: dr Maria Gołąb
  • aranżacja: Joanna Lewandowska
  • wystawa czynna: 28.10.2018-6.01.2019
  • w niedzielę 28.10, od g. 14 - wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018