Łazarskie przedszkola ramię w ramię: grają, śpiewają, występują...

Zaczęło się dwa lata temu- mówi Elżbieta Hawliczek, dyrektor Przedszkola nr 32 w Poznaniu- kiedy to trzy nauczycielki  z łazarskich przedszkoli postanowiły zrobić innowację i wprowadzić hokej na trawie do swoich placówek. Dlaczego hokej na trawie? Bo to sport nie bardzo popularny, ale za to wyróżniający się na tle innych i jeśli Łazarz ma z czegoś zasłynąć- to właśnie z tego. I tak zarówno dzieciaki, jak i nauczyciele zaczęli najpierw trenować pod okiem fachowców, a potem- grać w hokeja. Mecze zyskały na oprawie, zaczęły przeradzac się w turnieje, najpierw dziecięce, potem z udziałem rodziców, aż wreszcie "Hokejowy zawrót głowy" zaowocował boiskiem ze sztuczną nawierzchnią, utworzonym dzięki pomocy miasta, Rady Osiedla i sponsorów przy Przedszkolu nr 39.

To boisko to dla nas prawdziwy powód do dumy- mówi Justyna Maciejewska- Dembska, dyrektor placówki. Przedszkolaki mogą teraz ćwiczyć, rozwijać się ruchowo, świetnie bawić i sławić swoją dzielnicę z kijem hokejowym w dłoni.

Łazarski Festiwal - grafika artykułu
Łazarski Festiwal

"Hokejowy zawrót głowy" to nie jedyna inicjatywa łazarskich przedszkoli. Dziś odbył się kolejny już, szósty Festiwal piosenki łazarskiej. Zaśpiewały i zatańczyły dzieciaki ze wszystkich okolicznych placówek. Także dzieci z oddziału przedszkolnego w Szkole Podstawowej nr 26. Integrujemy się, działamy, robimy fajne rzeczy dla dzieci, rodziców i mieszkańców- mówi Edyta Rudź- Jaśkowiak, dyrektor SP 26. Proszę bardzo- jest południe, a Park Wilsona, były ogródek byłej restauracji "Magnolia" rozbrzmiewa śpiewem, dzieci występują na scenie, mają profesjonalny sprzęt, a imprezę prowadzą teatralni zawodowcy państwo Hamerscy. Czyż to nie piękne?

"A jak pada deszcz malutki, rosną sobie krasnoludki"- wyśpiewują dzieciaki z Przedszkola nr 32, a na ławkach biją im brawo przedstawiciele Rady Osiedla  Wojciech Dera i Maria Łazarz, która powtarza, że nazwisko zobowiązuje i że ona nie wyobraża sobie mieszkania w innej dzielnicy, a dla tej robi, ile może, angażując się w prace Rady. Wspieramy finansowo, ale też organizacyjnie i reklamowo działania naszych przedszkoli, bo to dobrze widzieć, że rosną nam mali lokalni patrioci- cieszy się pani Maria. Łazarz to taki Poznań w pigułce- mamy tu wszystko: zabytki, ryneczki, kościoły i ludzkie kłopoty. Kocham to miejsce po prostu. A  takich imprez robimy coraz więcej, toteż fama Łazarza zupełnie nie przylega do tej, jaką miała przed laty.

Mieszkam tu od ośmiu lat- mówi Ania, której córka Liliana zaśpiewała wraz z innymi przedszkolakami na festiwalu. Słyszałam, że Łazarz nie cieszył się kiedyś dobrą opinią, ale teraz, kiedy ja tu wychowuję dwoje małych dzieci, mieszka się tu i bawi naprawdę wyśmienicie. Podobnie myśli Roma, mama Wiktorii z Przedszkola nr 39. Córka bardzo przeżywała dzisiejszy występ, nie mogła się go doczekać, a teraz, po festiwalu gości się owocami i kompotem, bo przedszkole- gospodarz imprezy- zadbało także o poczęstunek dla małych wykonawców.

Lubimy nasz festiwal- mówi Klaudia Sobecka- Szcześniak, dyrektor Przedszkola nr 51- a lubimy go za to, że dobrze się na nim bawimy, że przedstawiamy piosenki, które są ważne dla nas z różnych powodów, my na przykład śpiewamy dziś utwór patriotyczny, bo cały rok pracowaliśmy z dziećmi z naciskiem na ważne wydarzenie, jakim była 1050 rocznica Chrztu Polski, bo pokazujemy, że działamy razem, tak dla dzieci, jak i rodziców z całego Łazarza. Dla wszystkich przedszkoli mamy dyplomy i statuetki, dziękujemy w ten sposób za wysiłek i pokazujemy dzieciom, że za pracę są nagradzane. Krótko mówiąc- chce nam się. A jak nam się chce, to i naszym dzieciakom będzie się chciało robić coś nie tylko dla siebie, ale i dla kolegi, sąsiada, dla Poznania.