Ogrody wyobraźni w SP 90- było jesiennie i lirycznie..

Czy dynia, to tylko zwykła dynia, propozycja kulinarna i halloweenowa? Czy też może kawałek portretu starzejącej się damy? Tę - i inne owocowo-warzywne -wątpliwości można było rozstrzygnąć na jesiennym festynie pod hasłem: "Ogrody wyobraźni" w Szkole Podstawowej nr 90  w cieplutkie, sobotnie przedpołudnie szesnastego dnia września...

SP 90-ogrody.. - grafika artykułu
SP 90- ogrody..

Pomysł  zorganizowania przez rodziców, uczniów i nauczycieli pikniku o charakterze przyrodniczym zrodził się już trzy lata temu- mówi Krystyna Rau, plastyk w SP nr 90. Po raz pierwszy zrobiliśmy go w zeszłym roku szkolnym. Wtedy jego motywem przewodnim  było hasło "Ostatnie smaki lata", a środki, które udało się nam zebrać - ze sprzedaży smakołyków, przygotowanych przez rodziców -Rada Rodziców przeznaczyła na zakup obserwatorium pogodowego zamontowanego w zaaranżowanym wspólnymi siłami "Ogrodzie sztuki - ARTORETUM".

A wszystko wzięło się z tego, że przy szkole znadujje się spory kawałek zieleni, który jest w sumie takim trochę "terenem zdobycznym" po zlikwidowanym sklepiku spożywczym, który tam kiedyś stał. I teraz wszyscy w szkole zastanawiają się, jak najlepiej wykorzystać tę przestrzeń. Zrobić plac zabaw? Alejki z ławeczkami? Huśtawki czy linearium?

Takie spotkania, jak dzisiejszy piknik to nie tylko okazja do fajnego spędzenia kawałka soboty- uśmiecha się Bogna Kozanecka, dyrektor SP nr 90. To także moment do wymiany pomysłów, co z tą naszą zieloną zdobyczą począć. Jest projekt wstępny firmy A2HM, taka trochę wizualizacja nietuzinkowego zagospodarowania terenu z bardzo interesującymi rozwiązaniami aranżacyjnymi. Póki co- rozmawiamy... 

Ja bym chciała, żeby powstało tam coś z myślą o dzieciach starszych- wyjawia Magda, mama jednego z uczniów. Magda upiekła na dziś pyszne ciasto marchewkowe, przyniosła też powidła i ogórki. Młodsze mają już swój plac zabaw, teraz można by pomyśleć o jakichś stołach do ping-ponga, ciekawym, rekreacyjnym zabudowaniu i uorządkowania tego niemałego wcale placyku...

Cokolwiek wymyślimy- cieszę się, że dzisiaj tu jestem- kiwa głową Alicja Walkowiak, mama 9.letniej Oli. Dobrze, że integrujemy się i z dzieciakami, i z rodzicami, i z nauczycielami. Dla dzieci to frajda wziąć udział w konkursie plastycznym i tworzyć z darów jesieni portrety ludzi. Bawią się przy tym, lepoiej poznają, rozwijają. Taka pouczająca plastyka w plenerze...

Aranżacja terenów zielonych wokół szkoły wiąże się z poszerzoną edukacją przyrodniczą i artystyczną, realizowaną w SP nr 90 od wielu lat. Jest także nawiązaniem do projektu, który realizowany będzie w drugim semestrze bieżącego roku szkolnego pod hasłem: "Droga do wolności". Będzie on poświęcony pracy organicznej Wielkopolan, takich, jak patron szkoły hrabia  Władysław Zamoyski czy generał Dezydery Chłapowski, których działania także dotyczyły, między innymi, rolnictwa czy lasów, ogrodów i parków.

Chcemy ożywiać współpracę między nami wszystkimi, ale też środowisko, w którym spędzamy przecież większość dnia- uśmiecha się Krystyna Rau. A teraz przepraszam, ale czas na wręczenie nagród najlepszym miłośnikom Arcimboldiego. Kim on był? Ach, pewnym ekscentrycznym malarzem z okresu manieryzmu, który tworzył oryginalne portrety i kompozycjej, na które składały się elementy martwej natury, ułożone w obraz twarzy lub sceny...A dzisiaj nasze dzieci powtórzyły ten wyczyn..