Skąd się bierze prąd w zabawkach?

Dlaczego ta lalka śpiewa? A samochodzik jedzie? Czemu ten robot ochoczo spaceruje po dywanie? Bo ma prąd! Ale skąd ten prąd się wziął? Kampanię pod hasłem: "Bateriobranie,czyli skąd się bierze prąd w zabawkach" od dwóch lat prowadzi firma Volkswagen wespół zespół z Przedszkolem nr 148. Kolokwialnie mówiąc- chodzi o zwiększenie świadomości ekologicznej naszych dzieci- uśmiecha się Karolina Zawalska, koordynator projektu. A mówiąc normalnie: uczymy maluchy, że nie należy wyrzucać baterii do śmieci, bo one są strasznie toksyczne po zużyciu. Po co zatruwać wspólną przecież nas wszystkich ziemię? Wystarczy, że wrzucimy je do odpowiedniego pojemnika i już jest okej...

Bateriobranie... - grafika artykułu
Bateriobranie...

W tym roku do naszej akcji przystąpiło aż szesnaście poznańskich przedszkoli- uśmiecha się Teresa Grad, dyrektor Przedszkola nr 148. Wiele z nich potraktowało udział w tym projekcie, jako jedną z wielu aktywności związanej z ekologicznymi działaniami, prowadzonymi przez cały rok. Cale mnóstwo naszych placówek "żyje" na co dzień ekologią, zdrowym odżywianiem, segregacją śmieci. Tu należało  na przykład zebrać zużyte baterie- w sumie  mamy ich 700 kilogramów i sumiennie wrzucimy je do odpowiednich pojemników. Ale to nie wszystko.

Trzeba też było przygotować specjalny plakat propagujący ochronę środowiska i wziąć udział w akcji "Sprzątanie Świata"- wylicza Grażyna Erenz z Przedszkola nr 30. Nasze dzieci wykonały także ulotki, zachęcające do segregowania śmieci. No i wykonały tak, jak to widzą projekt Oskara Zrzędy- takiego umownego patrona całego przedsięwzięcia. Nasze przedszkole od wielu już lat bierze udział w tego typu akcjach, zbieraliśmy wielokrotnie nakrętki, puszki, baterie. Chcę tu podziękować gorąco rodzicom moich przedszkolaków, bo dzięki ich zaangażowaniu zebraliśmy najwięcej baterii ze wszystkich...  No i przesyłam specjalne buziaki dla pana Macieja Michalaka z Volksvagena za cudne nagrody. Dostaliśmy tablet, myszkę i matę do kodowania. Dzieciaki są wzniebowzięte!

Maciej Michalak od wielu lat nam pomaga i  ma dla nas naprawdę wielkie serce- mówi Teresa Grad. Dlatego na podsumowaniu projektu, które miało miejsce kilka dni temu w Klubie Osiedlowym "Dąbrówka", uroczyście uhonorowaliśmy pana Michalaka medalem Przyjaciela Przedszkola nr 148.

Wszystko zaczęło się od tego, że my jako firma zobowiązani jesteśmy do przeznaczania pewnej kwoty na działania proekologiczne - wyjaśnia Maciej Michalak. I choć możemy tę kwotę po prostu przekazać do odpowiedniego urzędu, wolimy prowadzić kampanię we współpracy z przedszkolami. Dlaczego? Bo po pierwsze- czym skorupka za młodu nasiąknie... a po drugie, jestem pewien, że dzieci będą szerzyć tę zdobytą w przedszkolu wiedzę ekologiczną dalej- wśród rodziców, dziadków, koegów. To opłaca się nam wszystkim.

Nam z kolei opłaca się przyglądać takim projektom, bo jestem przekonana, że tak sprawnie poprowadzone działania interakcyjne nauczycieli, dzieci, rodziców są efektem między innymi naszego sposobu przygotowywania do pracy kadry nauczania przedszkolnego na UAM- mówi Elżbieta  Misiorna z Wydziału Studiów Edukacyjnych na UAM właśnie. Nasi studenci projektują w ramach poznawania współczesnych problemów edukacyjnych zajęcia zgodne z konstruktywnym modelem wczesnego nauczania. Brzmi strasznie? Ależ skąd! Chodzi o to, by być otwartym, kreatywnym i chętnym do współpracy ze wszystkimi. Nie jesteśmy za "wyuczaniem", powtarzaniem, czy odtwarzaniem, wolimy różnorodną aktywność, bo świat można poznawać i ulepszać na wiele całkiem fajnych, kolorowych sposobów...

No, a na koniec: to o co chodzi z tymi bateriami i akumulatorami? Ano o to, że Polacy rocznie zużywają ok. 240 milionów jednorazowych baterii, które z racji swojego składu chemicznego są bardzo niebezpieczne. Zawierają one wiele metali ciężkich takich jak: ołów, kadm, rtęć, które nie ulegają neutralizacji i redukcji w glebie oraz szkodliwe substancje takie, jak lit i mangan. Trzeba je więc segregować mądrze. Ale teraz o tym wiedzą nawet przedszkolaki!