Smacznie, zdrowo, kolorowo- warsztaty kulinarne w "Gastronomiku"

Wszyscy wiemy, że cukier i sól w nadmiarze są szkodliwe. Wiemy też, że weszło w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia, dotyczące zasad żywienia dzieci i młodzieży w szkołach i placówkach oświatowych. Ale nie dla wszystkich jasne jest, jak interpretować te przepisy i jak można z kaszy jaglanej, marchewki czy tapioki przyrządzić zdrowe i smaczne dania dla dzieciaków.

Dlatego Wydział Oświaty zaproponował, a Zespół Szkół Gastronomicznych przeprowadził bezpłatne warsztaty kulinarne dla osób, zajmujących się żywieniem dzieci w naszych placówkach. Zainteresowanie ze strony szkół i przedszkoli jest ogromne- mówi Roman Bartkowiak, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomicznych w Poznaniu. Pewnie dlatego, że rozporządzenie napisane jest dość trudnym językiem, a my staraliśmy się przełożyć je w miarę prosto na zwyczajne możliwości naszych kuchni.W końcu kuchnią, ale i fachową wiedzą na jej temat nasza szkoła stoi. W czasie wykładu panie kucharki i intendentki dowiadywały się, co wolno stosować gotując, a czego nie i jak to wygląda od strony garnków i patelni. W trakcie zajęć praktycznych panie same przygotowywały posiłki, które potem będą mogły przenieść z powodzeniem na teren swoich kuchennych królestw.

warsztaty - grafika artykułu
warsztaty

Bardzo mi przypadł do gustu wykład pani Justyny Golińskiej- Krysztofiak - uśmiecha się Roksana Jaros z Przedszkola nr 98. Był sensowny, składny, a przede wszystkim- klarowny. Przepisy kulinarne też trafiły mi do serca, no zobaczymy, jak nam wyjdzie pudding z tapioki, który właśnie z koleżanką przygotowujemy, być może "przeniosę" go do naszego przedszkola.

Przyznam, że ja połowę już z tego, co pani mówiła na wykładzie, wiedziałam- mówi Natalia Domagalska z Przedszkola nr 65. Ale też nie ukrywam, że z przyjemnością się doedukowałam i jestem z tego zadowolona. A jak radzimy sobie z nowymi przepisamiw praktyce? Czasem dzieci skarżą się, że napoje są kwaśne, nie bardzo chcą je pić, ale ja myślę, że jak do wszystkiego w życiu, tak i do nowych smaków trzeba się po prostu przyzwyczaić. Duży wpływ mają na to rodzice i jeśli oni będą aktywnie współpracować z przedszkolem, to damy sobie radę ze zmianami.

Zgadza się z nią Grażyna Powązka, intendentka z Przedszkola nr 65. Dziś gotujemy tu z koleżanką zupę dyniową, przysmak w sam raz na Halloween. I powiem tak- ja robię zakupy, a jak naszym dzieciakom posmakuje dynia, to będę kupować dynie. Czemu nie?

Irena Suda na dzisiejszych warsztatach gotuje zupę jabłkową z grzankami. Bardzo podobają mi się te zajęcia- uśmiecha się delikatnie. Jest przemiła atmosfera, wszystko jest profesjonalnie przygotowane i czujemy się takie "dopieszczone". To fajny i pouczający dzień dla mnie, naprawdę.

Małgorzata Nawrocka i Alicja Rzepczyńska z Przedszkola nr 163 na stanowisku obok lepią z zapałem pierogi jaglane. Takich jeszcze nie robiłyśmy. Jak nam wyjdą, to będziemy robić naszym dzieciakom- deklaruje pani Małgorzata. Takich jeszcze nie kleiłam, sama jestem ciekawa, jakie będą w smaku. Chociaż muszę powiedzieć, że nam inwencji kulinarnej nie brakuje. Wydajemy dziennie tylko po 6 złotych na żywienie jednego dziecka i bardzo się staramy, żeby było smacznie i zdrowo, co docenili nawet studenci z Technologii Żywienia na UAM uznając nasze przedszkole za wzorcowe pod względem jakości posiłków dla dzieci.

Gdybym miała coś poradzić nie tylko szkolnej czy przedszkolnej pani kucharce, ale też każdej mamie, gotującej w domu obiady, to zwróciłabym uwagę na to, że dobrze jest odejść od smażenia potraw w kierunku duszenia czy pieczenia w folii- sugeruje Anna Dembińska, kierownik praktyk zawodowych w Zespole Szkół Gastronomicznych w Poznaniu. To dużo zdrowsze, a często i smaczniejsze dania. Dawniej ludzie jedli bardziej tłusto, ale też dużo więcej się ruszali. Dzisiejszy styl życia wymaga od nas specyficznego podejścia do kuchni.

Katarzyna Orszulak z Przedszkola nr 32 i Weronika Jakubiak z Przedszkola nr 129 z entuzjazmem blendują dziś składniki do owocowego deseru- słonecznego "smoothie". Takie warsztaty, jak te bardzo są potrzebne- twierdzą zgodnie. Choćby dlatego, że od nas stale wymaga się nowych umiejętności czy wiedzy, a tym razem to my dostałyśmy w prezencie coś fajnego i pożytecznego. I do tego- to ciepłe przyjęcie. Uczennice "pod muszką", służące nam pomocą... Będziemy mile wspominać wizytę w "Gastronomiku". Naprawdę- było zdrowo, smacznie i wesoło.