W zdrowym ciele zdrowy- i łazarski- duch!

Że w zdrowym ciele zdrowy duch, mózg zresztą też, to wiadomo. Ale jak to wytłumaczyć dzieciom? Otóż pięć lat temu pani Marta i pani Małgosia z Przedszkola nr 39 w Poznaniu wpadły na pomysł, żeby łazarskie przedszkolaki raz do roku sprawiały sobie własną, lokalną olimpiadę. Po co? Choćby po to, żeby się poznać, bo jak za chwilę - już jako pierwszaki-spotkają się na szkolnym korytarzu, to będą znały chociaż swoje imiona. A jak lepiej się "zakolegować", jeśli nie przez wspólną zabawę? A że "Leśne Ludki" mają duży, fajny ogród, to Łazarska Olimpiada może się odbywać właśnie tam...

Hokejowy zawrót głowy - grafika artykułu
Hokejowy zawrót głowy

Na Łazarzu już dawno temu przyjęła się zasada, że w ciągu roku każde przedszkole robi coś dla innych placówek. A "Leśne Ludki" postawiły właśnie na sport. Mamy świetną bazę, bo przecież nie tylko ogród, ale i boisko do hokeja na trawie, którym się szczycimy- mówi Justyna Maciejewska- Dębska, dyrektor Przedszkola nr 39 w Poznaniu. Sport jest bardzo dobrą okazją do zdrowej rywalizacji, dobrej zabawy, ale też nauki potrzebnej przecież w życiu dyscypliny, zorganizowania i wspólnej pracy. Dzieci uczą się tego, że trening daje dobre rezultaty, jeśli jesteśmy konsekwentni i skupieni, a także kiedy pomagamy sobie nawzajem. Myślę, że te zawody były inne niż inne, bo po raz pierwszy zapaliliśmy Olimpijski Znicz. Wszystkie przedszkolaki przeżyły tę przygodę naprawdę bardzo poważnie.

Wiesława Olejniczak, nauczycielka w Przedszkolu nr 48, w Poznaniu bardzo mile wspomina udział w Międzyprzedszkolnych Łazarskich Zawodach. Impreza była bardzo atrakcyjna, nie tylko dlatego, że mieliśmy super pogodę i świetną sportową bazę- mówi pani Wiesia- ale przede wszystkim zawody były zorganizowane bardzo sprawnie i porządnie. Wszystkie dzieci miały karteczki, na których zbierały punkty w postaci naklejek, za zaliczone konkurencje- a było ich aż dziewięć. Te, które ukończyły sportowe zmagania, mogły pobawić się na placu zabaw, ale też wziąć udział w profesjonalnych ćwiczeniach judo, przeprowadzonych przez cudną panią trener. No i na końcu rozegraliśmy mecz w hokeja na trawie pod czujnym okiem także zawodowego trenera. Było naprawdę bosko!