Ktoś zawsze posprząta?

Stare meble, dywany, obudowę lodówki oraz wiele innych niepotrzebnych rzeczy wyrzucili mieszkańcy na plac przy ul. Mylnej. Po interwencji strażnika referatu Jeżyce teren został uporządkowany na koszt właściciela nieruchomości.

Plac przy ul. Mylnej przed interwencją strażnika - grafika artykułu
Plac przy ul. Mylnej przed interwencją strażnika

Od wielu już lat mieszkańcy Poznania mają stworzone warunki do pozbywania się odpadów problemowych. Są 3 stacjonarne punkty, tzw. PSZOK-i, w do których możemy sami dostarczyć odpady problemowe. Dostępny jest też mobilny punkt przyjęć tzw. gratowóz, a od 2 lat meble i wiele innych odpadów problemowych odbierane są z miejsca zamieszkania w ramach opłaty jaką uiszczamy do ZM GOAP. Okazuje się, że dla części mieszkańców to i tak jest zbyt mało. Łatwiej podrzucić niechciane odpady na pusty plac przy nieczynnym sklepie i liczyć na to, że ktoś to za nas posprząta.

Tym razem koszty porządkowania pokrył zarządca terenu. Obecnie jest tam czysto, ale jak długo taki stan się utrzyma?