grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Czy osiedla zmienią granice?

Radni z Komisji Współpracy Lokalnej zajmowali się wnioskiem Rady Osiedla Umultowo o przesunięcie granic względem sąsiedniego osiedla Morasko-Radojewo. W toku dyskusji, na wniosek radnego Pawła Matuszaka, postanowiono czasowo odstąpić od tej sprawy.

Mapa miejska (ZGiKM GEOPOZ) - grafika artykułu
Mapa miejska (ZGiKM GEOPOZ)

Z wnioskiem o zmianę granic osiedli radni z Umultowa wystąpili już w czerwcu. Chodzi o dwa rejony ulic: Cynamonowej, Karmelowej, Czekoladowej oraz Szałwiowej, Skrzypowej, Tymiankowej i Nadwarciańskiej.

- Nasza uchwała powstała na wniosek mieszkańców, którzy chcieli przyłączenia części swoich posesji do naszego osiedla. Nasza propozycja wynika stąd, że ta część ma bezpośrednie połączenie z Umultowem i dojazd do posesji odbywa się przez nasze osiedle. Mieszkańcy czują się związani bardziej z terenem Umultowa, niż Moraska. - tłumaczył Piotr Błaszczak, przewodniczący Zarządu Osiedla Umultowo.

Propozycja zmian granic miała paść już kilka lat temu, m.in. ze strony byłej radnej miejskiej Joanny Frankiewicz. Miejska Pracownia Urbanistyczna i GEOPOZ nie widzą przeciwwskazań w takiej zmianie, jednak głosu nie zabrała Rada Osiedla Morasko-Radojewo. Nie odbyły się także konsultacje społeczne w tym temacie.

- Za każdym mieszkańcem, za każdą częścią osiedla idą pieniądze. Przerzucenie części osiedla oznacza przekazanie części środków. - argumentował radny Paweł Matuszak, który sprawuje także mandat radnego osiedlowego na Morasku.

Sekretarz Miasta Stanisław Tamm zwrócił uwagę na formalną stronę sprawy. Zmiany granic osiedli można dokonać w dwóch przypadkach: z inicjatywy dwóch osiedli lub na wniosek mieszkańców. Wniosek musi uzyskać co najmniej 20% poparcia wśród pełnoletnich mieszkańców osiedla przy pozytywnej opinii jednostki pomocniczej lub 50% przy opinii negatywnej. Aby konsultacje były ważne, minimum 20% pełnoletnich mieszkańców osiedla musi wziąć w nich udział. Z inicjatywą może wyjść także Rada Miasta, jednak członkowie komisji stwierdzili, że nie podejmą takiej decyzji bez opinii Rady Osiedla Morasko-Radojewo. Na wniosek Pawła Matuszaka zakończono obrady nad tym punktem, a powrót do rozmów ma nastąpić po podjęciu stosownej uchwały przez jednostkę pomocniczą z Moraska.

Komisja zajęła się także odwołaniem od zarządzenia Prezydenta Miasta w sprawie uchylenia uchwał Rady Osiedla Nowe Winogrady Północ. Zarządzeniem, przygotowanym przez Wydział Wspierania Jednostek Pomocniczych, uchylono dwie uchwały rady osiedla z 22 czerwca, dotyczące projektu planu wydatków na kolejny rok oraz dokonania zmian w bieżącym budżecie. W czasie obrad nad punktami dwóch radnych zgłosiło się w celu zabrania głosu, ale przewodniczący zamknął dyskusję i nie pozwolił im na zadanie pytań. Urzędnicy, po przeanalizowaniu sytuacji z prawnikami, uznali to za złamanie regulaminu rady, według którego dyskusja nad projektami uchwał jest obligatoryjna.

- Rada osiedla i tak podjęła te uchwały w poprawnym trybie na kolejnej sesji. Nasza dyskusja dotyczy tylko tego, czy będzie zgoda Rady Miasta na to, aby w taki sposób na sesjach rad osiedli procedować uchwały. Jeśli dziś uznamy zarządzenie za bezzasadne, to dajemy przyzwolenie, aby w przyszłości ktoś postąpił w ten sam sposób. Nie wyobrażam sobie, aby na naszej sesji budżetowej po prezentacji skarbnika przewodniczący złożył wniosek o zamknięcie dyskusji i żaden radny opozycyjny nie ma możliwości złożenia pytania lub wniosku. - tłumaczył radny Łukasz Kapustka.

Pozostali radni zgodzili się z Łukaszem Kapustką. Odwołanie rady osiedla uznano za bezzasadne.

bs