grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Dodatki na inne źródła ciepła

Radny Andrzej Rataj wskazał w interpelacji na potrzebę działań mających na celu przekonanie władz centralnych do wprowadzenia dodatku na inne źródła ciepła, na wzór dodatku węglowego. Zapytał, czy Miasto Poznań podejmie w tej sprawie inicjatywę.

Źródłem smogu w Poznaniu jest przede wszystkim niska emisja - grafika artykułu
Zanieczyszczenie powietrza nad Poznaniem, fot. UMP

Radny przypomina, że od wielu lat jednym z największych problemów ekologicznych i zdrowotnych w naszym kraju jest smog. Problem smogu dotyczy także Poznania. Od dłuższego czasu nasze miasto zaliczane jest do tych najbardziej zanieczyszczonych. Z oficjalnych danych wynika, że aż około 70% smogu w Poznaniu powstaje z tak zwanej niskiej emisji, pochodzącej z indywidualnych systemów grzewczych, opalanych paliwami stałymi, przede wszystkim węglem. Węgiel jest zatem największym sprawcą smogu. - Dlatego w coraz większym zakresie powinny być prowadzone systematyczne urzędowe działania mające na celu zamianę palenisk węglowych, na drewno, brykiety lub innego typu biomasę, na inny ekologiczny sposób ogrzewania w budynkach - pisze radny.

Radny Rataj przypomniał, że 22 lipca 2022 roku Sejm uchwalił ustawę o dodatku węglowym, regulującą zasady i tryb przyznawania, wypłacania oraz wysokość dodatku węglowego. Celem tej ustawy jest zapewnienie wsparcia dla dużej grupy gospodarstw domowych w Polsce, w tym również gospodarstw najuboższych energetycznie, w pokryciu części kosztów wynikających ze wzrostu cen na rynku energii, w tym kosztów opału. Jednorazowy dodatek węglowy dla gospodarstwa domowego ma wynosić 3000 złotych. Wypłata dodatku węglowego będzie zadaniem zleconym gminie.

Zgodnie z nową ustawą dodatek węglowy przysługiwać będzie tylko osobom w gospodarstwie domowym, w przypadku gdy głównym źródłem ogrzewania gospodarstwa domowego jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane paliwami stałymi, którymi są: węgiel kamienny, brykiet lub pelet zawierające co najmniej 85% węgla kamiennego. Oznacza to, że dotacji nie otrzymają gospodarstwa domowe, które ogrzewają się w inny sposób, w szczególności ciepłem systemowym, gazem, energią elektryczną czy peletem drzewnym.

Radny uważa, że przyjęta ustawa jest przejawem antyekologicznego myślenia władz centralnych i dyskryminacji osób korzystających z innych, bardziej ekologicznych paliw. Odwodzi również osoby korzystające z pieców na paliwo stałe od rezygnacji z tego sposobu ogrzewania. Ponadto powoduje poczucie krzywdy i niesprawiedliwości u osób, które wcześniej zdecydowały się na zamianę tradycyjnych pieców na inny ekologiczny sposób ogrzewania, np. dzięki poznańskim programom Kawka i Kawka Bis. Podważa to także zaufanie społeczne do wprowadzanej od lat z wielkim trudem krajowej, regionalnej i lokalnej polityki antysmogowej.

Radny zapytał więc, czy istnieje potrzeba działań mających na celu przekonanie władz centralnych do wprowadzenia w tym toku dodatku na inne źródła ciepła, na wzór dodatku węglowego, z uwzględnieniem kryterium dochodowego i poziomu ubóstwa energetycznego, oraz o to, czy Miasto Poznań podejmie - wspólnie z innymi jednostkami samorządu terytorialnego i organizacjami społecznymi - działania mające na celu przekonanie władz centralnych do wprowadzenia w tym roku dodatku na inne źródła ciepła, na wzór dodatku węglowego, z uwzględnieniem kryterium dochodowego i poziomu ubóstwa energetycznego.

Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski napisał w odpowiedzi, że sprawa dodatku na inne źródła ciepła, na wzór dodatku węglowego, z uwzględnieniem kryterium dochodowego i poziomu ubóstwa energetycznego, jest przedmiotem dyskusji na forach organizacji, do których należy Miasto Poznań: Związku Miast Polskich, Unii Metropolii Polskich, a także Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski. W czerwcu, w ramach Związku Miast Polskich, zorganizowano w Warszawie spotkanie przedstawicieli miast członkowskich i przedsiębiorstw komunalnych (zwłaszcza ciepłowniczych), którego celem było omówienie skokowego wzrostu cen mediów energetycznych oraz ich wpływu na budżety miast i ceny lokalnych usług komunalnych, a także przygotowanie propozycji rozwiązań tej trudnej sytuacji. Wzięło w nim udział ponad 60 samorządowców, reprezentujących miasta należące do Związku, oraz przedstawiciele Przedsiębiorstw Energetyki Cieplnej. Związek będzie domagał się zmian w ustawie o dodatku węglowym, w szczególności uwzględnienia możliwości wsparcia przedsiębiorstw energetycznych.

Z kolei 28 lipca Unia Metropolii Polskich wydała komunikat, w którym sprzeciwia się działaniom rządu proponowanym w ustawie. Niepokój samorządów budzi fakt, że w przypadku, gdy węgla zabraknie, właściciele domostw ogrzewanych piecami na paliwa stałe będą mogli przeznaczyć kwotę dodatku na cele inne, niż opał. W komunikacie postawiono także pytanie, co z pozostałymi gospodarstwami domowymi, które są ogrzewane w inny sposób, np. peletem drzewnym, a nie otrzymają podobnego wsparcia.

Kolejnym problemem, na który zwracają uwagę miasta zrzeszone w Unii Metropolii Polskich, jest prowadzona od lat polityka antysmogowa w naszym kraju - działania, które mają na celu zmianę palenisk węglowych na inne, bardziej ekologiczne sposoby ogrzewania budynków. Ustawa o dodatku węglowym, w przyjętym kształcie, wydaje się być przejawem braku perspektywicznego myślenia władz centralnych, a odrzucenie dotychczasowej polityki ekologicznej może mieć bardzo poważne konsekwencje w przyszłości.

- Miasta Unii Metropolii Polskich i środowiska samorządowe zostały pominięte w pracach nad dodatkiem węglowym. Dodatkowym zaskoczeniem jest brak kontynuacji powziętych wcześniej decyzji rządzących, dotyczących dążenia do poprawy jakości powietrza w naszym kraju, której osiągnięcie wymaga konsekwentnych i spójnych działań - napisał Mariusz Wiśniewski w odpowiedzi.

oprac. szym