grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Spotkanie ws. składowiska na Naramowicach

Miasto szuka środków na usunięcie niezidentyfikowanego wcześniej składowiska odpadów położonego na terenie budowy linii tramwajowej na Naramowice. Koszt wywiezienia odpadów może przekroczyć 50 mln zł. Władze Poznania będą się starać o pożyczkę na ten cel z NFOŚiGW. Dziś o tej sprawie rozmawiali przedstawiciele miasta oraz strony rządowej. 

Budowa linii tramwajowej na Naramowice, fot. PIM - grafika artykułu
Budowa linii tramwajowej na Naramowice, fot. PIM

Dziś wiceprezydent Mariusz Wiśniewski oraz radna Klaudia Strzelecka spotkali się w tej sprawie z przedstawicielami strony rządowej, którą reprezentował wiceminister Szymon Szynowski vel Sęk i wojewoda wielkopolski Michał Zieliński. W spotkaniu wziął też udział Maciej Chorowski, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz poseł Jadwiga Emilewicz.

Strony doszły do wniosku, że najwłaściwszą drogą dla Poznania będzie uzyskanie pożyczki z NFOŚiGW, która pozwoli na sfinansowanie kosztownej operacji usunięcia odpadów znalezionych na placu budowy. Miasto złoży w tej sprawie wniosek już w kwietniu.

Przyomnijmy, że Poznań musi przeznaczyć 51 mln zł na usunięcie i utylizację - odkrytego podczas budowy linii tramwajowej na Naramowice - niezidentyfikowanego wcześniej wysypiska śmieci, powstałego zapewne w latach 70/80. Usunięcie zgromadzonych tam odpadów jest konieczne, by budowa linii tramwajowej mogła być kontynuowana.

Wysypisko powstało prawdopodobnie przy okazji budowy winogradzkich osiedli mieszkaniowych. Znaleziono na nim m.in. odpady budowlane i poprzemysłowe. Ich ilość jest szacowana na około 50 tysięcy ton. Muszą one trafić na specjalistyczne składowisko przeznaczone do deponowania tego typu odpadów, a jest ich w Polsce tylko kilka. 

oprac. SZYM