Klasy dwujęzyczne to mały odsetek na mapie poznańskich szkół. Na 9,5 tys. nauczycielskich etatów 100 to etaty w tego typu oddziałach. Ich uczniowie już od pierwszej klasy podstawówki intensywnie uczą się języka obcego, niekoniecznie angielskiego. Część zwykłych lekcji również prowadzona jest w języku obcym. Na koniec szkoły podstawowej młodzież osiąga umiejętności językowe na poziomie A2, a na koniec licealnej - B2 lub nawet C1.

Nauczyciele pracujący w takich klasach poświęcają o wiele więcej czasu na swoje obowiązki. Organizują międzynarodowe testy językowe i wymiany, wyjazdy tematyczne, czy testy ewaluacyjne. Przygotowują wielu uczniów do olimpiad. Muszą opracowywać dwujęzyczne materiały na lekcje przedmiotowe - np. z historii, czy matematyki, ponieważ pomimo ujęcia takiej podstawy programowej przez MEN nie ma do niej podręczników. Nauczyciele zwracają także uwagę, że wymagany przez ministerstwo poziom B2 do nauczania w takich oddziałach jest często niewystarczający, gdy uczniowie osiągają poziom C1, więc chcą cały czas poszerzać swoje umiejętności. - Klasa zwracała uwagę na błędy w wymowie już tak delikatne, jak akcent padający na nieodpowiednią sylabę. - zwracał uwagę Przemysław Pela, nauczyciel dwujęzyczny.

Do końca roku szkolnego 2018/2019 osoby uczące w klasach dwujęzycznych dostawały dodatek ok. 17 zł brutto za każdą lekcję, co miesięcznie przy pełnym etacie dawało ok. 1300 zł. We wrześniu dodatek wzrósł aż do 32 zł, jednak taka stawka utrzymała się tylko do końca 2019 r. Od początku 2020 r. w budżecie zapisano stały dodatek w wysokości 500 zł.

- Nowy dodatek jest kwotą ponad 4,5 krotnie mniejszą, niż ten, który otrzymywaliśmy od września do grudnia. Byliśmy tą decyzją bardzo zaskoczeni, bardzo zasmuceni. Ona nastąpiła nagle, nieoczekiwanie, w trakcie roku szkolnego, nie zostawiając nam żadnego pola do negocjacji i odniesienia się. Zgodnie z kartą nauczyciela jesteśmy zatrudnieni na okres roku szkolnego. My nie mamy możliwości wypowiedzenia umowy w czasie jego trwania. - podkreślał Przemysław Pela.

- Uchwała z podwyżkami do 32 zł została podjęta 3 września, natomiast pod koniec sierpnia dowiedzieliśmy się od ministerstwa, że subwencja na podwyżki, które są od początku września wynosi tylko niecałe 12 mln zł, a Poznań musiał wydatkować na ten cel 23 mln zł. - tłumaczył Wiesław Banaś, wicedyrektor Wydziału Oświaty.

Na przełomie lutego i marca ministerstwo ma podać subwencję na rok 2020. Wówczas miasto zmieni uchwałę dotyczącą dodatków związanych z dwujęzycznością. Jak zapewniali urzędnicy, na pewno nie będzie on niższy, niż ten, który był wypłacany do 31 sierpnia 2019 r. Czy będzie wyższy - tego nie wiadomo, będzie to uzależnione od wysokości subwencji. Podwyżki mają zostać uwzględnione na marcowej sesji, podczas której będą wprowadzane poprawki do miejskiego budżetu.

Radni pozytywnie zaopiniowali projekty uchwał ws. rozwiązania Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ul. Matejki i likwidacji II Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych. Od 1 września II Liceum Ogólnokształcące zostanie samodzielną jednostką budżetową i przejmie wszelkie należności i majątek wygaszonej szkoły. - Likwidacja tej placówki związana jest z brakiem od wielu lat chętnych słuchaczy, którzy podejmowaliby naukę. - tłumaczyli urzędnicy.

Komisja przychyliła się także do zaproponowanych przez Wydział Oświaty zmian w kryteriach naboru do przedszkoli. Zgodnie z ustawą samorząd może przyjąć 6 takich kryteriów. Ostatni z nich premiował dzieci objęte wsparciem kuratora sądowego, lecz takich przypadków było bardzo niewiele - w 2018 r. skorzystało z niego 55 rodziców przy ponad 5 tys. wniosków, a w 2019 r. jeszcze mniejsza liczba. Urzędnicy przygotowali zamienne kryterium, które będzie przyznawać 60 pkt. za wykonanie u dziecka zgodnie z harmonogramem obowiązkowych szczepień. Dokumentem potwierdzającym ma być oświadczenie rodzica.

Zmiany zajdą także w dwóch innych kryteriach dotyczących zatrudnienia rodziców i rozliczania podatku w Poznaniu. Do tej pory przyznanie punktów w tych dziedzinach również opierało się na oświadczeniu rodzica. Od nowego naboru wnioskujący o przyjęcie dziecka do przedszkola będą musieli załączyć zaświadczenie z pracy o zatrudnieniu oraz kserokopię pierwszej strony rozliczenia podatkowego. Pozwoli to wyeliminować sytuacje, w których mieszkańcy ościennych gmin składali fałszywe oświadczenia posyłając swoje potomstwo do poznańskich przedszkoli. Po wniosku radnego Przemysława Alexandrowicza urzędnicy zdecydowali się na drodze autopoprawki przyznać dodatkowe 10 punktów w kryterium dotyczące premiowania tych rodzin, w których jedno dziecko uczęszcza już do danej placówki.

Beata Szeszuła