grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Karta czy Aplikacja?

Komisja Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia negatywnie zaopiniowała projekty uchwały w sprawie wprowadzenia na terenie Poznania programu "Karta Poznaniaka". Autorem projektu był radny Michał Grześ.

Fot. Miasto Poznań - grafika artykułu
Fot. Miasto Poznań

- Na początku kadencji zaczęto mówić o tym temacie dzięki radnej Halinie Owsiannej. Radna wycofała wówczas swój projekt uchwały, ponieważ została zapewniona, że ta karta zostanie do końca roku wdrożona, a ten rok był ładnych parę lat temu. Stąd to moje zniecierpliwienie, ponieważ większość dużych miast w Polsce już taką kartę posiada. - mówił Michał Grześ, podkreślając, że zależy mu na realizacji tego pomysłu. Radny zaproponował także rozważenie zmiany nazwy programu na Poznańską Kartę lub Kartę Poznania, aby uniknąć używania wyłącznie formy męskiej słowa "poznaniak". Co ważne, Grześ postulował, aby z karty mogli korzystać wszyscy, a nie tylko pełnoletni, mieszkańcy Poznania.

Specjalną kartą dedykowaną mieszkańcom płacącym podatki w danym mieście mogą się pochwalić m.in. Kraków, Wrocław, Katowice, Szczecin, Opole, Łódź, Płock, Lublin, Białystok, a nawet Tarnowo Podgórne. Niektóre miasta - np. Kraków - zawdzięczają wprowadzeniu takiej karty wyższe wpływy do budżetu dzięki zwiększeniu się liczby podatników.

Iwona Matuszczak-Szulc, dyrektorka Wydziału Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej podkreślała, że w mieście funkcjonują już podobne rozwiązania - płacący podatki w Poznaniu mogą liczyć na zniżki przy zakupie biletu PEKA, a seniorzy korzystają ze Złotej Karty Seniora. Wydział od 3 lat co roku prowadzi szeroką kampanię zachęcającą do rozliczania podatku PIT w miejscu zamieszkania. Matuszczak-Szulc przypomniała, że w 2020 r. według danych GUS w Poznaniu mieszkało 534 tys. osób, lecz z szacunków i informacji z izby skarbowej wynika, że podatek PIT odprowadzało tu ok. 400 tys. osób. 100 tys. mieszkańców to osoby, które na co dzień żyją w Poznaniu, pracują, ale nie płacą tu podatków. Co ważne, prawo nakazuje płacenie podatków w miejscu, gdzie się naprawdę funkcjonuje.

Poznański program benefitów ma przybrać formę Aplikacji Poznaniaka. Sercem systemu będzie "Poznaniak ID", które umożliwi elektroniczną weryfikację odprowadzania PIT w Poznaniu przy różnych urzędowych sprawach. POZ-ID ma oferować miejskie i komercyjne profity, ale także być nowym kanałem komunikacji z mieszkańcami i pozwalać na skuteczne dotarcie z informacją dopasowaną do konkretnego odbiorcy. Użytkownikami będą mogły stać się osoby pełnoletnie, choć urzędnicy planują, że wraz z rozwojem systemu dostęp do aplikacji uzyskają również młodzi poznaniacy. Premiera projektu zaplanowana jest na październik, jednak docelowo aplikacja będzie miała jeszcze kilka funkcji, których nie ujrzymy jesienią - np. obsługę kart seniora i obsługę osób wykluczonych cyfrowo.

Wśród funkcjonalności Aplikacji Poznaniaka znajdziemy określenie preferencji w zakresie otrzymywanych powiadomień i ofert, tłumaczenie treści na język telefonu, interaktywną mapę oraz wyznaczanie trasy do parkingów. W kolejnym etapie system benefitowy ma zostać rozszerzony o zbieranie punktów, a program zyska integrację z chatem Biura Poznań Kontakt, system ankiet i mailingów miejskich, system raportowy i wyznaczanie tras pomiędzy punktami z wykorzystaniem transportu publicznego. Sam program benefitów nie jest jeszcze gotowy, ale wydział przeprowadził już wstępne rozmowy w tym zakresie z miejskimi teatrami i kinami, ogrodem zoologicznym, Termami Maltańskimi, Bramą Poznania, Palmiarnią Poznańską czy z MPK w zakresie przejazdów kolejką "Maltanka". Wśród profitów mogą znaleźć się również dodatkowe punkty w rekrutacjach do placówek oświatowych, programie najmu z dojściem do własności czy darmowe minuty na wypożyczenie rowerów miejskich.

Innowacyjnym pomysłem jest wykorzystanie postępowania na usługi w zakresie koncesji. Partner biznesowy miałby rozwijać aplikację i utrzymywać ją z własnych środków. - Nie możemy się opierać na karcie plastikowej, tu chodzi o przygotowanie dobrego, przyszłościowego rozwiązania, które będzie się rozwijało i się sprawdzi - tłumaczyła Iwona Matuszczak-Szulc.

bs