Wystawy fotografii pt."Prosto w słońce" Grażyny Banaszkiewicz
Grażyna Banaszkiewicz - reżyser telewizyjnych filmów dokumentalnych i programów poetyckich; poetka, dziennikarka, fotografik. Publikowała autorskie rozmowy z ludźmi kultury, sztuki i nauki w magazynie ilustrowanym "Tydzień". Współtworzyła tygodnik "Wprost". Pracowała w poznańskim ośrodku telewizji (1979 - 2011). Współpracowała ze Studiem Filmowym UAM. Śledzi artystyczne wydarzenia w kraju i za granicą; stały korespondent z Biennale Sztuki i Biennale Architektury w Wenecji. Prowadzi działalność społeczną.
Jest autorką tomików poetyckich: "Poszukiwanie", "Mężczyźni od których umieramy", "Własne-cudze życie", "Wyznania" (tomik 4 autorek) i "Świat bez pomysłu". Wśród kilkudziesięciu obrazów filmowych ma w swoim dorobku dokumenty m.in. o Kazimierze Iłłakowiczównie, Stanisławie Grochowiaku, Halinie Poświatowskiej, ks. Janie Twardowskim, Krzysztofie Zanussim, Krzysztofie Kieślowskim, Edwardzie Dwurniku, Ryszardzie Krynickim, Krzysztofie Komedzie, prof. Władysławie Orliczu, prof. Januszu Ziółkowskim oraz interdyscyplinarnej, międzynarodowej grupie artystycznej FLUXUS.
"Najpowszechniejszy z fotograficznych motywów zachód słońca zawsze urzekał mnie, jak każdego z nas, ale - mnie to słońce przy kolejnej przed laty zmianie mieszkania zahaczyło w sposób szczególny. Stało się codziennym, bezpośrednim sąsiadem, towarzyszem. Zamieszkałam bowiem na XVI piętrze z wystawą zachodnią. I to co tu od pierwszego dnia "bliskiego" obcowania ze słońcem zaczęło się rysować za moim oknem, spowodowało że chwyciłam za aparat fotograficzny. Po ponad dwudziestu latach prywatnego rejestrowania oblicza słońca zdałam sobie sprawę, że mam nieprawdopodobną wręcz dokumentację jego dynamiki, przeobrażeń, jego spotkań z księżycem, a - znowu poetycki cytat - Konstanty Ildefons Gałczyński pisał, iż nie najpiękniejsza ta chwila, gdy się słońce z księżycem spotyka...
Zaproponowano mi publikacje i wystawy dużoformatowych, wspaniale przygotowanych przez studio FOTOMA zdjęć. Nazwałam je "Moje zachody słońca", jednak pośród wpisów w trakcie kolejnej wystawy pojawiło się zdanie: "Pani Grażyno, szczerze gratuluję odwagi patrzenia prosto w słońce". I wtedy zdałam sobie sprawę z innej od powszechnej optyki tych zdjęć. Ja mam po prostu słońce na wyciągnięcie ręki, tu "w niebie", ja patrzę właśnie PROSTO W SŁOŃCE."
Grażyna Banaszkiewicz
Na wernisaż - wstęp wolny!