Interdyscyplinarny program "My, mieszczanie" (spektakl, film i spotkanie)

2014-10-24 ( piątek ) – 2014-10-25 ( sobota )
CK Zamek, ul. św. Marcin 80/82, Poznań

25.10. g. 20 Sala Wielka / bilety: 20 zł
PIGMALION REŻ. WOJTEK ZIEMILSKI
 Łzawa historia o dziewczynie z ludu wykształconej przez szlachetnego profesora na prawdziwą burżujkę? Nic z tych rzeczy. W "Pigmalionie" kryje się coś ważniejszego i ciekawszego. To raczej opowieść o treningu, który musi przejść każdy z nas, aby móc uczestniczyć w kulturze. O umiejętnościach, które musimy nabyć, aby zasłużyć na szacunek. Wojtek Ziemilski bierze z "Pigmaliona" George'a Bernarda Shawa główny motyw, wywraca go na lewą stronę i buduje wokół niego szczególne zdarzenie performatywne. To nie do końca teatr, bardziej próba wciągnięcia widza w sytuację spotkania, podczas którego przekazujemy sobie nie tyle wiedzę, ile emocjonalne doświadczenie. Reżyser wyjaśnia: "To ćwiczenie z empatii ekstremalnej. Wczuwamy się w kogoś innego. Nie w postać, ale w jego sposób funkcjonowania w świecie, poruszania się wśród innych, budowania więzi". "Pigmalion" w reżyserii Ziemilskiego to kolejna część projektu "My, mieszczanie". Nic więc dziwnego, że gdzieś w tle mamy tutaj ślady "Bildung", absolutnie centralnej dla tradycji mieszczańskiej idei wychowania poprzez wtajemniczenie w kulturę.

24.10. g. 20.30 Sala Kinowa / bilety: 5 zł
PROJEKCJA FILMU "MY FAIR LADY" Z 1964 ROKU, REŻ. GEORGE CUCOR
Fantastyczny musical będący adaptacją dramatu "Pigmalion. Romans w pięciu aktach" G.B. Shawa i powstałego w jego oparciu spektaklu muzycznego "My fair lady" z muzyką Fredericka Loewe.
Klasyka światowego kina z cudowną Audrey Hepburn w roli głównej.

25.10. g. 18 Scena Nowa / wstęp wolny
SPOTKANIE PODSUMOWUJĄCE BADANIE SOCJOLOGICZNE Z UDZIAŁEM SOCJOLOGÓW: Marty Skowrońskiej i Filipa Schmidta oraz kuratora programu - Tomasza Platy
Jak żyją poznańscy mieszczanie i czy mieszczańskość jest dla nich ważną kategorią? Na to pytanie można odpowiedzieć na kilka różnych sposobów, które zaprezentujemy w sobotę w CK Zamek. Po pierwsze, można sięgnąć do przeprowadzonych wśród poznaniaków badań sondażowych. Dowiemy się z nich, przykładowo, że 73% poznaniaków źle czułoby się mając w mieszkaniu "gołe" okna (bez firan, zasłon, rolet czy żaluzji), 71% poznaniaków jest skrępowanych, kiedy goście zobaczą u nich w domu bałagan, a 52% poznaniaków po powrocie do domu nie chce się już z niego wychodzić. Czy jednak świadczy to o naszej mieszczańskości? Co kryje się pod tego typu deklaracjami? Aby to sprawdzić, po drugie, przeprowadziliśmy badania jakościowe na temat życia codziennego mieszkańców Poznania: 22 długie, pogłębione wywiady z użyciem zdjęć i cytatów obrazujących m. in. różne sposoby jedzenia czy urządzania wnętrz. Wzięli w nich udział poznaniacy w średnim wieku i z klasy średniej, a wiec ludzie urodzeni w Poznaniu i mieszkający w mieście lub - od niedawna - tuż za jego granicami, w wieku 30-45 lat, wychowujący dzieci, którzy mieszczą się w szerokim spektrum poznańskiej "klasy średniej" odgraniczonym z jednej strony od środowisk robotniczych, a z drugiej - od miejskich elit. Jakościowy charakter badań pozwolił nam przede wszystkim wyłonić sceny z mieszczańskiego życia i odszukać w podobieństwach i różnicach między nimi pewnego rodzaju typy czy odmiany stylu życia poznańskiego mieszczanina, takie jak "nie zadzierający nosa", "nie rzucający się w oczy", "nowocześni" oraz tradycyjną i nowoczesną odmianę inteligenta.