Poznań dla Ukrainy

Obecnie w Poznaniu przebywa co najmniej 4,5 tysiąca obywateli i obywatelek Ukrainy, którzy uciekli przed wojną. To dane szacowane na podstawie wydanych zaświadczeń, które pozwalają na bezpłatne podróżowanie komunikacją miejską - prawdopodobnie jednak tych osób jest więcej. Miasto zapewnia im skoordynowaną i kompleksową pomoc na miarę możliwości. 

Wnętrze sali w urzędzie miasta, za stołem Jacek Jaśkowiak i jego dwaj zastępcy - przy mikrofonach - grafika artykułu
Miasto zapewnia osobom w kryzysie uchodźczym kompleksową i skoordynowaną pomoc

Ukraińcy cały czas przybywają do Poznania. Ich rozlokowanie jest zadaniem rządu, ale Miasto Poznań zapewnia uchodźcom wszelką możliwą pomoc. Część obywateli i obywatelek Ukrainy mieszka u znajomych i rodzin, ale wielu (łącznie ponad 500 osób) nocuje w hotelu Ikar, ośrodku Caritas, w obiektach na Malcie czy w innych hotelach na terenie Miasta. Do przyjęcia osób uciekających przed wojną  przygotowana jest także Arena.

Uchodźcy najczęściej przyjeżdżają do Poznania samochodami oraz pociągami (z Przemyśla przez Kraków, Wrocław). Zdarzają się nieprzewidziane sytuacje: w weekend na Ławicy wylądowały samoloty z obywatelami Ukrainy, którzy zostali przekierowani do Polski, bo wracali z zagranicznych wakacji. Nie zostali w Poznaniu, większość z nich wróciła do swojego kraju. 

- Wierzę głęboko w to, że Ukraina wygra tę wojnę, że zwycięży demokracja i wolność - podkreśla Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Polityka, która polega na tym, że najeżdża się sąsiedni kraj, morduje kobiety i dzieci oraz niszczy budynki cywilne, nie ma racji bytu. Jestem przekonany, że europejska i światowa solidarność doprowadzi do tego, że Ukraińcom uda się pokonać najeźdźcę. Ukraińskie dzieci, które wkrótce będą chodzić do polskich szkół i przedszkoli, oraz ich rodzice, którzy będą za chwilę w Polsce pracować, za jakiś czas wrócą do siebie i zaczną odbudowywać swój kraj - mam nadzieję, że za rosyjskie pieniądze. Pamiętajmy też, że mieszkający w Poznaniu Białorusini, Rosjanie oraz ich dzieci nie są winni tej wojnie. To, jak my się dziś zachowamy, będzie miało znaczenie w kolejnych dziesięcioleciach. 

Pomoc skoordynowana i systemowa

Miasto zapewnia osobom w kryzysie uchodźczym kompleksową i skoordynowaną pomoc już od pierwszych chwil. W punkcie recepcyjnym na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich mogą pobrać zaświadczenia, które pozwalają jeździć przez 30 dni za darmo komunikacją miejską. Do tej pory wydano ich 4,5 tysiąca, tylko w poniedziałek zgłosiło się po nie 1,7 tysiąca osób. Miejski punkt przy ul. Bukowskiej nie tylko przyjmuje, ale również wydaje dary uchodźcom. 

Przez cały czas - również w weekendy - działa Poznań Kontakt, infolinia, na której od pierwszego dnia konfliktu udzielane są najważniejsze informacje w języku ukraińskim (nr tel. 61 646 33 44). Połączenia w języku ukraińskim to już prawie 5 proc. ruchu na infolinii (przed wojną: 1,5 proc) - to niemal 2 tysiące połączeń. Lista najczęściej zadawanych pytań i odpowiedzi znajduje się na miejskiej stronie (poznan.pl). Wśród nich są kwestie dotyczące np. tego, jak dostać PESEL, jak zapisać dziecko do szkoły, przedszkola czy jak korzystać z pomocy medycznej, gdzie można się zaszczepić.  

- Wszystkich ukraińskich mieszkańców Poznania zachęcamy do kontaktu z miejską infolinią oraz do odwiedzania miejskiej strony, która dostępna jest również w wersji ukraińskiej - przypomina Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. - Tam można znaleźć aktualne i rzetelne informacje zebrane w jednym miejscu: poznan.pl/ua.

Pomagać trzeba kompleksowo - zapewniając nie tylko wsparcie materialne, ale i systemowe. Dzieci obywateli Ukrainy mogą więc liczyć na opiekę w poznańskich szkołach i przedszkolach na takich samych zasadach, jak polskie dzieci. Publiczne podstawówki, w rejonie których mieszka dziecko, przyjmują z urzędu, inne - w zależności od wolnych miejsc. Informacje na temat wolnych miejsc w przedszkolach można zdobyć w Biurze Poznań Kontakt. Dzieci, które nie mówią dobrze po polsku, mogą brać udział w dodatkowych zajęciach z tego języka lub uczyć się w oddziale przygotowawczym 

- Od 24 lutego do przedszkoli przyjęliśmy 104 dzieci z Ukrainy, miejsc wolnych mamy jeszcze 437, a jeśli będzie taka potrzeba, możemy otworzyć dodatkowe oddziały - wylicza Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. - Do szkół podstawowych od wybuchu wojny przyjęliśmy 369 ukraińskich uczniów i mamy jeszcze ponad 9 tysięcy wolnych miejsc. W szkołach średnich zostało przyjętych 24 uczniów, wolnych miejsc jest ok. 1,8 tys. Ciągle czekamy na rozwiązania ustawowe. 

Nie tylko zbiórki darów

Aby lepiej skoordynować pomoc, Poznań razem z organizacjami pozarządowymi tworzy 13 tematycznych zespołów roboczych. 

- Poznań słynie z organizacji pozarządowych - podkreśla Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. - Współpracujemy z nimi od dawna. Powołaliśmy 13 zespołów roboczych, każdy z nich pracuje nad konkretnym rodzajem wsparcia dla obywateli i obywatelek Ukrainy. Utworzyliśmy miejski punkt pomocy przy ul. Bukowskiej. Przewinęło się przez niego już ok. 150 wolontariuszy, co najmniej tysiąc osób przyniosło do niego dary. Zgromadzone rzeczy zawozimy do punktu na MTP lub wydajemy potrzebującym, którzy już się po nie zgłaszają. Uchodźców będzie coraz więcej - co do tego nie ma wątpliwości. Musimy więc zadbać o pomoc długofalową i wykazać się empatią. 

Ruszył też specjalny portal Wolontariat dla Ukrainy - miejsce, w którym wolontariusze i organizacje pozarządowe mogą się nawzajem znaleźć i połączyć siły.

Miasto przygotowało również bazę instytucji, organizacji i podmiotów prywatnych gotowych bezpłatnie udzielić wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego osobom przybywającym z Ukrainy. Lista jest dostępna na stronie poznan.pl.

Już w pierwszych dniach wojny Miasto uruchomiło ankietę "pomagam Ukrainie". Dostępna jest na miejskiej stronie (poznan.pl), na żółtym pasku. Każdy, kto chce wesprzeć uchodźców, może ją wypełnić. Do tej pory zgłosiło się już niemal 3,5 tys. osób (najczęściej deklarowano znajomość języków - ukraińskiego i rosyjskiego). Na skrzynkę ukraina@poznan.pl wpłynęło już ponad 1000 zgłoszeń. 

Pomagają też artyści - którzy błyskawicznie zorganizowali 7-dniowy festiwal "Kultura dla Ukrainy". Jego kulminacją był koncert "Światło dla Ukrainy", podczas którego zebrano ponad 62 tys. zł na pomoc uchodźcom.

Pomoc poza granicami

Przez cały czas działa też Centralny Punkt Zbiórki  na MTP. W piątek wyruszył stamtąd tir do Charkowa, wypełniony pomocą humanitarną. W niedzielę transport dotarł na Ukrainę, dojechał do Charkowa.

Miejski Konserwator Zabytków prowadzi akcję "Na ratunek zabytkom Lwowa".  Na terenie MTP trwa zbiórka potrzebnych materiałów budowlanych i przeciwpożarowych, które mają pomóc chronić zabytki Ukrainy. Potrzebne są m.in.gaśnice proszkowe i pianowe, koce gaśnicze, niepalne koce i tkaniny do zabezpieczenia elementów drewnianych.

AW