Przyznano Poznańską Nagrodę Literacką

Krystyna Miłobędzka - poetka, autorka sztuk teatralnych dla dzieci, dramaturżka - została laureatką Nagrody im. Adama Mickiewicza w tegorocznej edycji Poznańskiej Nagrody Literackiej. Informację tę podano w październiku. W piątkowy wieczór poznaliśmy natomiast nazwisko zdobywczyni Stypendium im. Stanisława Barańczaka. W tym roku została nią Monika Glosowitz - badaczka literatury i krytyczka literacka, autorka książki "Maszynerie afektywne. Literackie strategie emancypacji w najnowszej polskiej poezji kobiet". Ogłoszenie wyników było transmitowane online. 

Screen z ekranu - w Sali Wielkiej Centrum Kultury Zamek siedzi kapituła Poznańskiej Nagrody Literackiej. Na ekranie telewizora widać prezydenta Poznania. - grafika artykułu
Ogłoszenie wyników Poznańskiej Nagrody Literackiej było transmitowane online

Pierwotnie planowano, że nagrodzenie zwycięzców Poznańskiej Nagrody Literackiej nastąpi podczas uroczystej gali w Centrum Kultury Zamek. Niestety, organizacja tradycyjnej uroczystości, z powodu aktualnej sytuacji epidemicznej, była niemożliwa. Dlatego ogłoszenie wyników było transmitowane online, w ramach trwającego właśnie Festiwalu Fabuły.

Poznańską Nagrodę Literacką ustanowili wspólnie w 2015 roku (po śmierci Stanisława Barańczaka) Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania oraz prof. Bronisław Marciniak, ówczesny rektor UAM. PNL składa się z dwóch wyróżnień. Nagroda im. Adama Mickiewicza w wysokości 60 tysięcy zł przyznawana jest za całokształt twórczości, natomiast Stypendium im. Stanisława Barańczaka (40 tysięcy zł) trafia do twórców, którzy nie ukończyli 35. roku życia. 

- Dzisiaj, kiedy życie stało się wyjątkowo trudne, paru wartości potrzebujemy równie mocno jak zdrowia. Potrzeba nam wolności; poczucia, że nasze ludzkie prawa są szanowane, że żadna instytucja, ortodoksja czy władza nie próbuje zawładnąć naszym losem, sumieniem i ciałem; że nikt nie będzie nam wybierał przyjaciół i wrogów; że nie zostaniemy potraktowani jak gruda gliny, z której jakiś pożal się Boże samozwańczy demiurg ulepi Polaka, katolika, patriotę na modłę swych prowincjonalnych i anachronicznych wzorów - mówił prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. 

Jak podkreślił prezydent, potrzebujemy wrażliwości i wyobraźni, ponieważ bez nich relacje ludzkie są... nieludzkie. Ważny jest też rozum, który przejawia się pragnieniem wyłamywania się z własnych ograniczeń, próbujący zrozumieć komplikacje otaczającego świata, szukający podpory dla jednostek i wspólnot.

- Tego nie da się kupić, wyprodukować; to da się czasami usłyszeć na ulicach, w głosach rozgniewanych kobiet. Jednak przede wszystkim da się to znaleźć w istotnej, odważnej literaturze. I za to gorąco dziękuję pisarkom, nagrodzonym i nominowanym w tym roku do Poznańskiej Nagrody Literackiej. To, że - okazując wdzięczność - możemy Was wesprzeć, to dla miasta honor, a także rodzaj inwestycji w nieco lepszą i mądrzejszą przyszłość - mówił Jacek Jaśkowiak. 

W podobnym tonie wypowiedziała się prof. Bogumiła Kaniewska, rektorka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. 

- Nie ma pory złej na dobre, mądre, uczciwe słowa, a takie właśnie wychodzą spod piór naszej dzisiejszej laureatki i nominowanych. Może nawet wtedy, gdy martwimy się bardziej, gdy przyszłość jawi się coraz mroczniej, takie słowa są nam bardziej potrzebne. Bo przywracają równowagę, wiarę w normalność, w porządek świata - mówiła prof. Bogumiła Kaniewska. - Przed 4 laty Teatr Polski w Poznaniu wystawił spektakl według utworu Krystyny Miłobędzkiej. Nosił on tytuł "Ojczyzna". Był piękną lekcją dla wszystkich dzieci i dorosłych. Uczył, że ojczyzna nie jest ideologią, lecz domem, który budujemy wszyscy razem dla wszystkich. I wszyscy jesteśmy za jego kształt odpowiedzialni. Dlaczego mówię o tym dzisiaj? Bo właśnie w takich trudnych czasach literatura pokazuje swoją moc, siłę i wartość. Bo właśnie w takich czasach potrzebujemy słów czułych na potrzeby jednostek, odważnych, przekraczających granice i ograniczenia.

To właśnie Krystyna Miłobędzka - poetka, autorka sztuk teatralnych dla dzieci, dramaturżka - została w tym roku laureatką Nagrody im. Adama Mickiewicza. 

- Mistrzyni żadnych Nagród nie potrzebuje, wartość jej poezji nie musi być potwierdzana ani wśród poetów i krytyków, ani między czytającą publicznością. A jednak powinna być nagradzana i powinna znaleźć się w kanonie lektur. To my jej potrzebujemy! Jej wiersze uczą języka, który świadomy jest swojej niedoskonałości, ale pewien tego, co chce powiedzieć. Języka, którego celem jest komunikacja i spotkanie, nie kodeks i nakaz. Odsyłając poza siebie, jej poezja zostawia miejsce dla czytelniczek i czytelników oraz ich wrażliwości. Czyni nas partnerami i pozostawia z odpowiedzialnością za siebie, za innych, za świat - mówi prof. Marcin Jaworski, członek jury PNL.

- Nie jest pytaniem istotnym, za co Krystyna Miłobędzka tę nagrodę otrzymała. Istotnym pytaniem jest, dlaczego otrzymała ją dopiero dzisiaj - zauważył prof. Piotr Śliwiński, członek Kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej.

- Za dużo mówiłam, za dużo napisałam - tak myślę. Ale nie potrafiłabym dziś nic wykreślić, wyrzucić. Dlatego, że to jest tak mocno związane z moim życiem. Z tym, w czym żyłam - mówiła Krystyna Miłobędzka w filmie nagranym za okoliczność ogłoszenia wyników PNL. - Pisząc, za każdym razem myślałam, że zapisuję całość. Zawsze z uczuciem. Ja przecież nie wiedziałam, czy jutro będę jeszcze chodziła, czy będę pisała, czy będę żyła - mówiła laureatka.

Zdobywczynią Stypendium im. Stanisława Barańczaka została Monika Glosowitz -  badaczka literatury i krytyczka literacka, autorka książki "Maszynerie afektywne. Literackie strategie emancypacji w najnowszej polskiej poezji kobiet".

- "Maszyneria afektywne" to książka akademicka, wychylona ku praktyce krytycznoliterackiej i poezji najnowszej - mówi prof. Inga Iwasiów, jurorka PNL. - Pozornie w tym połączeniu nie ma niczego zaskakującego, a jednak na wyróżnienie zasługuje spełnienie trzech warunków jednocześnie: teoretyzowania akademickiego, reagowania czytelnego dla odbiorców poza uniwersyteckich, towarzyszenia poetkom i wierszom. Glossowitz wybiera poezję kobiet i sonduje jej działanie, stosując przygotowane wcześniej narzędzia, nie forsując jakiejś sztywnej wizji tego, czym jest literatura lub kobieca podmiotowość. Udowadnia, że poezja nie stanowi niszy, stoi w centrum procesów nazywania i działania, a krytyczka może się w te procesy włączać.

- Jestem szczęśliwa, że dane jest mi stanąć choćby wirtualnie obok mistrzyni Krystyny Miłobędzkiej. Muszę przyznać, że już sama myśl o nominacji była dla mnie ogromnym wzruszeniem. Poczułam się wówczas, jakby ktoś stłukł weneckie lustro, za którym przez kilka lat przebywałam - dzieląc czas na pracę zawodową i macierzyństwo. Dziękuję wszystkim jurorom i jurorkom, organizatorom i  organizatorkom, fundatorom, wydawnictwu oraz wszystkim czytelnikom i czytelniczkom - mówiła Monika Glossowitz.

Wśród nominowanych do Stypendium im. Stanisława Barańczaka były również Agnieszka Pajączkowska - kulturoznawczyni; twórczyni projektów fotograficznych, kulturalnych i edukacyjnych; animatorka kultury za książkę "Wędrowny Zakład Fotograficzny" oraz poetka Joanna Żabnicka za książkę "Koniec lata". Wszystkie nominowane do stypendium twórczynie w sobotę będą gośćmi Festiwalu Fabuły. O godz. 16 Inga Iwasiów rozmawiać będzie z Agnieszką Pajączkowską, a o godz. 17.30 Krzysztof Hoffmann - z Moniką Glosowitz i Joanną Żabnicką. Spotkania będą transmitowane na portalu Facebook - profile: Zamek Czyta oraz Centrum Kultury Zamek

AJ