Szatan odnaleziony w Urzędzie Miasta

XVIII-wieczny fresk przedstawiający kuszenie Chrystusa odkryto na suficie jednej z sal Urzędu Miasta. Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków zakończyło właśnie prace konserwacyjne nad malowidłem.

Fresk po pracach konserwatorskich - grafika artykułu
Fresk po pracach konserwatorskich

W budynku na placu Kolegiackim skrywają się nie tylko urzędnicy. W jednym z pomieszczeń poznaniacy mogą spotkać samego szatana. Odsłonięte zostało bowiem barokowe malowidło przedstawiające scenę z Ewangelii wg Św. Mateusza pt. "Kuszenie Chrystusa". Fresk powstał najprawdopodobniej w 1732 roku i jest pozostałością po Kolegium Jezuickim, którym niegdyś była siedziba władz miasta.

Obraz w centralnej części przestawia Chrystusa, który kuszony jest przez szatana. Lucyfer wyglądem przypomina protestanckiego uczonego. Scena rozgrywa się na tle skalistego krajobrazu. W bocznych fragmentach dzieła zobaczyć możemy- po prawej kuszenie na górze i na dachu świątyni Jerozolimskiej- po lewej Chrystusa siedzącego za stołem, któremu usługują dwaj aniołowie. Przedstawienie jest wierną ilustracją słów ewangelisty, o czym świadczą  łacińskie inskrypcje odnoszące się do słów Św. Mateusza.

- Bardzo się cieszę, że przywracamy pierwotny oryginalny wystrój budynku Kolegium Jezuickiego. Jest to niezwykle cenny przykład jego barokowego wystroju, zachowanego niestety w niewielkim zakresie - mówi Joanna Bielawska-Pałczyńska, Miejski Konserwator Zabytków. - Inne przykłady XVIII-wiecznego wystroju, to odkryty w 1997 roku polichromowany strop na II piętrze oraz odkryte w 2007 roku okno, eksponowane na półpiętrze głównej klatki schodowej.

Odnowione malowidło znajduje się na plafonie sklepienia w niewielkim pomieszczeniu parteru (obecnie sala nr S1). Na jego ślady natknięto się już w 1998 r., jednak dopiero w tym roku możliwe było całkowite odsłonięcie fresku. Pod kilkoma warstwami farby odkryto nigdy nie konserwowane, zachowane w dobrym stanie dzieło nieznanego autora. Aby doprowadzić malowidło do pierwotnego stanu konieczne było naprawienie niewielkich uszkodzeń m.in. bruzdy wykutej dla instalacji elektrycznej czy drobnych ubytków warstwy malarskiej i inskrypcji. Prace wykonał Piotr Dybalski, który odnawiał wcześniej freski w poznańskiej Farze. Odkrycie stanowi wyjątkowo cenny i unikatowy przykład pierwotnego, niemal całkowicie nieznanego wcześniej wystroju budynku.

Monika Marciniak/biuro prasowe