Zakupy na targowiskach

Poznańskie targowiska nie będą zamknięte, pod warunkiem że handlujący na nich kupcy i ich klienci będą przestrzegać ścisłych zasad zachowania higieny. Inkasenci będą codziennie sprawdzać, czy tak się dzieje.

Na targowiskach towar powinien podawać wyłącznie sprzedawca - grafika artykułu
Na targowiskach towar powinien podawać wyłącznie sprzedawca

W związku z szerzącą się epidemią spółka Targowiska przygotowała dla kupców szereg wytycznych. Jeśli będą one przestrzegane, poznańskie ryneczki nadal będą mogły działać. 

Każdy kupiec, chcący handlować na targowisku, musi bezwzględnie zaopatrzyć się w tabliczkę, która poinformuje klientów, że towar podaje wyłącznie sprzedawca. W widocznych miejscach powinien też wywiesić tabliczki informujące o obowiązku zachowania bezpiecznej odległości między kupującymi (1,5m - 2 m). Każdy sprzedawca obowiązkowo powinien też używać jednorazowych rękawiczek. 

Kupcy, którzy sprzedają swój towar w pawilonach handlowych, powinni koniecznie stworzyć strefę buforową. W praktyce oznacza to, że po złożeniu zamówienia przez klienta towar podawać będzie sprzedawca na zewnątrz - dotyczy to zarówno pawilonów spożywczo-przemysłowych, jak i kwiaciarni.

- W tej chwili nie planujemy zamknięcia ryneczków - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Bezpieczniej jest robić zakupy na otwartych przestrzeniach niż w sklepach, oczywiście z zachowaniem zalecanych środków ostrożności. Kupcy muszą informować klientów, że nie wolno dotykać owoców i warzyw. Mogą być one podawane tylko przez sprzedawców, którzy powinni w najwyższym stopniu przestrzegać zasad higieny. Seniorzy, jeśli muszą zrobić zakupy na ryneczkach, powinni to robić wtedy, gdy jest najmniejszy ruch. 

Inkasenci codziennie będą sprawdzać czy wszystkie wytyczne są spełniane. Jeśli kupcy nie będą ich przestrzegać, zarząd spółki "Targowiska" będzie zmuszony do zamknięcia ryneczków.

AW