Nowa hala- nowe medale!

Natalka miała trzy latka, jak zaczęła się bawić w akrobatykę. Szpagat, mostek, podskoki i piruety- nie widziała lepszego sposobu spędzania czasu, jak właśnie sport. Lubi to i tyle. A że musi przez to wstać wcześniej, niż inne dzieci w jej wieku? Że w szkole trzeba być już przed siódmą rano? Trudno, nie tylko sport wymaga w życiu wyrzeczeń. Laura też nie ma z tym problemu. Moja mama również kończyła akrobatykę, a ja chcę być tak wygimnastykowana i zgrabna, jak ona- uśmiecha się dziewczynka. Nie muszę być wielką mistrzynią, chociaż już w swoim życiu wygrywałam zawody. Ale będę na pewno dobrze zbudowaną panienką z dobrym samopoczuciem i wysoką samooceną. Krótko mówiąc- dzięki uprawianiu gimnastyki artystycznej w Zespole Szkół nr 8 będę zgrabna, ładna i powabna...

Nowa hala... - grafika artykułu
Nowa hala...

Jacek Misch, zastępca dyrektora do spraw sportu w Zespole Szkół nr 8, pracuje tu od niedawna. Wybrałem to miejsce, bo ma ono tradycje i osiągnięcia- uśmiecha się pan Jacek. Są tu klasy mistrzostwa sportowego w skokach na trampolinie i klasy sportowe judo oraz tańca. Sam kończyłem AWF i umiem docenić sukcesy sportowe naszych dzieciaków. Nleżą one na przykład do polskiej kadry młodzików i juniorów, zdobywają liczne laury, a najbliższy wielki sukces, na który wszyscy po cichu i głośno liczymy, to udział Kasjana Kaczmarka w walce o Puchar Świata w Tokio.

Nowa hala jest powodem do zadowolenia także dla Mariusza Wiśniewskiego, zastępcy prezydenta Poznania. Cieszę  się nasi  uczniowie będą mieli lepsze  warunki do zajęć wychowania fizycznego i do trenowania. To kolejna miejska inwestycja w infrastrukturze oświatowej- mówi pan Mariusz Wiśniewski.

Dzieci, które trenują w Zespole Szkół nr 8, to dzieci bardzo zdyscyplinowane, zorganizowane, odpowiedzialne. One świadomie wybierały tę, a nie inną szkołę- mówi Andrzej Ślusarek,  trener gimnastyki właśnie. Sam pracuje w tej placówce od 16 lat. Jego tato zakładał klub akrobatyki w zasobach AZS Poznań i ani on, ani pan Andrzej nie uważają skoków na trampolinie za niemęskie. Wręcz odwrotnie. Przecież jasne jest, że dziewczyny skupiają się zwykle na milionie rzeczy na raz, a faceci- jak się postarają, to pracują nad jednym szczegółem tak długo, aż go doszlifują, jak diament.

Obydwa sporty- i akrobatyka, i judo- pomagają naszym dzieciom już teraz, a na pewno ułatwią im dorosłe życie- przekonuje Jacek Misch. Nie tylko dlatego, że rozwijają tężyznę fizyczną, wyrabiają nawyk aktywnego spędzania czasu, pomagają żyć zdrowo i sportowo, ale też mają wpływ na charakter młodych ludzi. Jest jasne, że na trening przychodzimy, chyba, że się wali i pali. Jest jasne, że się nie spóźniamy i nie mamy fochów. Jest jasne, że nam się chce ćwiczyć, chociaż za oknem  pada i wieje. I że dysycplina- to podstawowy składnik naszego charakteru.

Najbardziej cieszy mnie to, gdy widzę prawdziwe zaangażowanie w oczach naszych sportowców - mówi Krzysztof Czyż, trener skoków na ścieżce. Bo w tym sporcie poza umiejętnościami potrzebna jest jeszcze ogromna determinacja. Ona pozwala przezwyciężyć naturalny przecież strach przed trudnymi układami. Ona popycha do przodu i daje motywację. Jestem pewien, że nasi zawodnicy wykazują większą sprawność fizyczną, niż na przykład piłkarze. No i poza tym- ilu "nażelowanych" gimnastyków widziała pani do tej pory? A, no właśnie...
Sam Krzysztof trenował gimnastykę artystyczną od szóstego roku życia. Dlaczego? Zobaczyłem kiedyś, jak wujek przeszedł na rękach przez cały pokój i postanowiłem, że też tak chcę-mówi Krzysztof. Czy się przy tym nie męczyłem? Nigdy. To była moja pasja, a pasja wyciska z ciebie siódme poty, czasem łzy, ale nigdy nie męczy. Dlatego, myślę, my zdobywamy medale na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzików, w tym złote, my dostajemy puchary i dyplomy...

Jasiu, uczeń klasy VI nawet przez moment nie uznawał akrobatyki za mało męską. Bawi mnie to, czasem jestem wypompowany, ale przecież to dużo lepszy sposób spędzania czasu niż gra na smartfonie- przekonuje Jasiu. Gdyby ktoś mi powiedział, że przez dwa tygodnie nie będzie treningów, to po prostu bym się załamała- zapewnia Nelly, także uczennica klasy szóstej. Ale teraz, kiedy mamy taka cudowną, ogrzaną, nowiuśką halę to wiem, że treningi będą zawsze. I tak niech zostanie...