Przemówienie Prezydenta z okazji 228. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja

Drogie Poznanianki! Drodzy Poznaniacy! Dziękuję, że - niezawodnie, jak co roku - tak licznie przybyliście dziś na Plac Wolności. Dorośli i dzieci, uczniowie, nauczyciele, całe rodziny, nasi drodzy kombatanci. Żołnierze polscy i amerykańscy. Bardzo się cieszę, że 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji Trzeciego Maja możemy celebrować razem!

Obchody 228. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja - grafika artykułu
Obchody 228. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja

Dlaczego to robimy? Z szacunku do historii naszej ojczyzny. Bo tak wyrażamy nasz patriotyzm - poprzez pamięć o istotnych wydarzeniach z przeszłości, z których czerpiemy narodową dumę. Uchwalenie pierwszej w Europie konstytucji było takim właśnie aktem. Działaniem odważnym, prekursorskim i mądrym. Jako Polacy dokonaliśmy czegoś wspaniałego - zaczerpnęliśmy pełną garścią z postępowej myśli oświeceniowej, by zreformować chylącą się ku upadkowi ojczyznę. Dzięki temu Rzeczpospolita uchodziła wówczas za wzór przeprowadzenia rewolucji ustrojowej, która znosiła archaiczne przywileje szlachty i Kościoła, wzmacniając wolność obywateli. Bez rozlewu krwi, armat, bagnetów. To rzeczywiście była dla kraju wielka szansa, ale sięgnęliśmy po nią zbyt późno.

Pomimo wielkiego wysiłku elit pragnących stworzyć nowoczesne państwo, nie udało się uratować Rzeczypospolitej. Przeważyły siły staroświeckiej, koniunkturalnej koterii tworzonej przez zacofaną szlachtę i duchowieństwo. Broniąc swej pozycji i przywilejów, interes własny przedłożyli nad dobro kraju. Targowiczanie zniweczyli patriotyczny wysiłek bohaterów, idealistów oraz wizjonerów, spychając Rzeczpospolitą w przepaść. Konstytucja Trzeciego Maja jest naszym narodowym memento. Dlatego dzisiejsza rocznica wymaga od nas przede wszystkim refleksji. Bo czyż sytuacja naszej ojczyzny w końcu osiemnastego wieku nie przypomina tej współczesnej?

Obecnie koncepcja nowoczesnego państwa dobrobytu oparta na wolności i demokratycznych wartościach, czyli na najlepszych europejskich wzorcach, wydaje się przegrywać z zacofaną ideą państwa narodowego, w którym istotną rolę odgrywa sojusz władzy z Kościołem. Jaki może być tego rezultat? Przez ostatnie 228 lat mogliśmy przekonać się nie raz. Starajmy się wyciągnąć wnioski z tej lekcji historii. Zaoszczędźmy sobie samym, przyszłym pokoleniom i naszej ojczyźnie kolejnego dramatu spowodowanego tym, że - wiecznie rozdarci pomiędzy nowoczesnym Zachodem, a zacofanym Wschodem - nie potrafiliśmy odnaleźć się w Europie. Polska to ważny element tego kontynentu! Tej pozycji nie chcemy stracić. Przeciwnie  - chcemy się rozwijać! Musimy być w tej części Europy, która jest postępowa, wolna, nowoczesna i oświecona! A nie w tej anachronicznej, żyjącej mitami przeszłości.

Działajmy przed szkodą! Idźmy do przodu!