Przemówienie Prezydenta z okazji 63. rocznicy Czerwca '56
Z biegiem lat uczestników tego wolnościowego zrywu jest z nami niestety coraz mniej. Tym cenniejsze są wspólne chwile i celebrowanie pamięci o Ich odwadze, ofierze i późniejszych - często dramatycznych - losach.
63 lata temu rzucili wyzwanie komunistycznej władzy, by zawalczyć o godność. Oznaczała ona o wiele więcej niż sprawy socjalne. To był też protest przeciw opresji i wszechobecnej, jedynie słusznej ideologii. Na ulicach Poznania wybrzmiało stanowcze "NIE" dla indoktrynacji i propagandy.
Pomimo istniejących wówczas podziałów społecznych - innych niż te obecne - poznańscy robotnicy, w sposób dramatyczny, wyrazili wspólne nastroje obywatelskie i sprzeciw wobec gardzącej narodem władzy. Ich zryw to pierwszy krok do wolności, jaką cieszymy się dziś. Okupiony krwawą ofiarą i wieloma złamanymi życiorysami.
Dlatego właśnie testament Poznańskiego Czerwca 1956 r. pozostaje tak bardzo aktualny. Wolność, godność, równość, chleb - tego nie dostaje się raz na zawsze. Żyjąc w zupełnie innych czasach i realiach, jesteśmy winni Bohaterom tamtych dni wieczną pamięć oraz hołd, a przede wszystkim - nieustanne wypełnianie Ich testamentu.
Ja widzę w nim miłość i poszanowanie wolności, poczucie jedności, zjednoczenie w obywatelskiej postawie, świadomość praw społecznych. Jest w nim też bunt przeciw próbom narzucania ideologii czy światopoglądu, przeciw nakazom i zakazom, mającym kształtować indywidualne postawy.
Nieśmy więc ten czerwcowy manifest sprzed 63 lat! Nie odstępujmy zdobytej wolności w żadnym obszarze naszego życia, przeciwstawiajmy się łamaniu wszelkich praw oraz niesprawiedliwości społecznej. Nie narzucajmy sobie nawzajem własnej wizji świata, a w konflikcie - starajmy się szukać porozumienia.
Nie możemy bowiem zaprzepaścić tej historycznej szansy - wolności, demokracji i lepszej jakości życia - którą zawdzięczamy między innymi Bohaterom Powstania Poznańskiego - Czerwiec 1956 r.
Jako wolni obywatele, różnimy się od siebie pod wieloma względami. Jednak niech to nie rujnuje naszej społecznej jedności, bo wszyscy pragniemy żyć i rozwijać się w niepodległej ojczyźnie - najlepiej wolnej od dominacji ideologicznej i niszczących konfliktów światopoglądowych.