Cyber Piątki - o dezinformacji

Urodziliśmy się za późno na odkrywanie nowych lądów i za wcześnie na podbój kosmosu. Trafiliśmy za to w sam środek rewolucji informacyjnej, gdy dostęp do praktycznie dowolnej wiedzy jest na wyciągnięcie ręki. Taka sytuacja, poza oczywistymi zaletami, niesie ze sobą  zagrożenia. Dzisiejszą odsłonę cyklu o cyberbezpieczeństwie poświęcimy jednemu z nich, a więc dezinformacji.

Obrazek przedstawia napis cyber piątki, laptop, i kawę na niebieskim tle. - grafika artykułu
Cyber Piątki to cykl, w którym prezentujemy porady dotyczące bezpiecznego korzystania z sieci

Na początek warto wyjaśnić, czym właściwie jest dezinformacja. Analiza tego pojęcia wymaga ujęcia go w całości - w obydwy jego wymiarach.

Dezinformacja - czym jest?

Po pierwsze, dezinformacja sama w sobie jest po prostu informacją - tyle, że błędną. Najważniejsze jest jednak to, w jaki sposób ten błąd został popełniony. O dezinformacji będziemy mogli powiedzieć, gdy autor nieprawidłowej informacji popełnił błąd celowo, z premedytacją. Dlaczego jednak to zrobił?

Tutaj pojawia się drugi wymiar tego zjawiska. Dezinformacja jest działaniem, które ma określony cel. Może on różnić się w zależności od autora fałszywej informacji. Dla przykładu, zwolennik jakiejś ideologii przez rozpowszechnianie kłamstw może albo próbować przekonać ludzi do swoich poglądów, albo odstraszać osoby popierające jego przeciwników.

Innym przykładem, szczególnie widocznym w ostatnich latach, jest dezinformacja produkowana przez grupy związane z obcymi państwami. Tutaj katalog celów potrafi być bardzo szeroki: od wpływania na opinię publiczną, przez wywoływanie niepokojów społecznych, po promowanie zmian w polityce państwa i jego ustroju.

Innymi słowy, o dezinformacji możemy mówić, gdy ktoś celowo rozpowszechnia fałszywe informacje, licząc na wywołanie takim działaniem określonego skutku.

Historia kłamstwa

Możemy odnieść wrażenie, że dezinformacja jest w jakiś sposób nowym, od niedawna stosowanym pojęciem. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być pandemia Covid-19, która w większym stopniu zwróciła naszą uwagę na pozyskiwanie informacji ze sprawdzonych źródeł.

Musimy jednak pamiętać, że dezinformacja należy do zjawisk których przykłady można bez problemu znaleźć w przeszłości. Występowała nawet w tak zamierzchłych czasach, jak kilka tysięcy lat temu.

Przenieśmy się na chwilę do Starożytnego Egiptu, do czasów panowania faraona Ramzesa II. Jedna z jego kampanii wojskowych miała miejsce na terenach Syrii. Egipt od wielu lat rywalizował o dominację na tym obszarze z państwem Hetytów. Wojska Ramzesa starły się z przeciwnikami w 1274 roku p.n.e. pod Kadesz, jednak bitwa nie przyniosła rozstrzygnięcia. Faraon niewiele później musiał wrócić do Egiptu, ale nie chciał, by jego wyprawa była postrzegana jako klęska. Co więc zrobił?

Otóż kazał rozpowiadać, że odniósł miażdżące zwycięstwo nad przeciwnikami. Kłamstwo okazało się na tyle przekonujące, że utrwaliło się w ludzkiej pamięci na tysiące lat. Dopiero w 1930 roku archeolodzy odnaleźli źródła, które przeczyły sfałszowanej wersji wydarzeń.

Historia ta w podręcznikowy sposób pokazuje mechanizm działania dezinformacji - tutaj sprowokowanej decyzją Ramzesa II. Jego starożytny fake news ewidentnie spełnił swój cel, skoro historycy tak długo nie wątpili w pozytywny dla faraona wynik bitwy. Jeśli dezinformacja potrafi być tak skuteczna, czy można z nią walczyć?

Jak poradzić sobie z problemem

Czasy wspomnianej rewolucji informacyjnej sprawiają, że mamy dostęp do bardzo dużej ilości wiadomości. Zapoznajemy się z nimi "w biegu", niewiele myśląc nad sensem przyswajanych masowo treści. Wykorzystują to autorzy dezinformacji, starający się przykuć naszą uwagę w szumie informacyjnym. Robią to głównie przy pomocy krzykliwych i wprowadzających w błąd nagłówków i zdjęć lub filmów, zmanipulowanych w mniej lub bardziej umiejętny sposób.

Na szczęście, z dezinformacją można walczyć. Na co dzień nie wymaga to od nas wielkich poświęceń, a polega głównie na trzymaniu się kilku zdroworozsądkowych porad:

  1. Weryfikujmy informacje. Warto to robić szczególnie, gdy dana informacja wydaje nam się kontrowersyjna lub wzbudza wątpliwości. Na pewno powinniśmy to zrobić, jeżeli chcemy podać ją dalej lub podzielić się ze znajomymi - w końcu raczej nie zależy nam, by ich okłamywać, nawet nieświadomie.
  2. Nie dajmy się wytrącić z równowagi. Jeśli widzimy informację, która ewidentnie ma wpłynąć na nasze emocje, na 99% ma ona jeden z dwóch celów - albo wprowadzi nas w błąd, albo sprowokuje do kliknięcia, żeby zwiększać wpływy z wyświetleń reklam. Nie róbmy tego, nie warto, szkoda naszego czasu i emocji.
  3. Wyjdźmy z bańki. Dzisiejsze media społecznościowe, strony internetowe i wyszukiwarki działają w specyficzny sposób. Wykorzystując dane, które sami im dostarczamy, dopasowują dostarczane nam informacje do naszego profilu. Właśnie dlatego, jakby się zastanowić, ciągle widzimy dookoła siebie te same informacje, oferty i reklamy. Obecnie trochę ciężko "opuścić bańkę", choć na początek można skorzystać z wyszukiwarek, które nie zbierają danych użytkownika. Na moment powstania artykułu są to: Duck Duck Go (duckduckgo.com) i Startpage (startpage.com)

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat walki z dezinformacją, zapraszamy na stronę NASK. Znajduje się na niej "Kodeks dobrych praktyk", w którym w szerszy sposób poruszono zagadnienia zaznaczone w dzisiejszym artykule. Poradnik można znaleźć tutaj: Kodeks dobrych praktyk (nask.pl).

Skrót NASK można rozwinąć w Naukową i Akademicką Sieć Komputerową. Wchodzi ona w skład krajowego systemu cyberbezpieczeństwa, o którym pisaliśmy tutaj: Cyber Piątki - krajowy... (poznan.pl).

Podsumowanie

Dezinformacja towarzyszy nam od tysięcy lat, a z dużą pewnością zostanie z nami na dłużej. Właśnie dlatego powinniśmy nauczyć się rozpoznawać dezinformację i poznać chociaż podstawowe sposoby, jakimi możemy z nią walczyć. Może i nie jesteśmy w stanie kompletnie wyeliminować tego zjawiska ze sfery informacyjnej - jesteśmy za to w stanie wspólnym wysiłkiem ograniczyć jego skutki.

Cykl porad o bezpieczeństwie w internecie powstał z inicjatywy Biura Cyfryzacji i Cyberbezpieczeństwa Urzędu Miasta Poznania. Zachęcamy do obserwowania Infoteki (poznan.pl/smartcity/infoteka), żeby nie przegapić kolejnych porad i wielu innych, ciekawych informacji z Poznania.

KS