Wystawa Łukasza Jastrubczaka "Lucciola"
Prace Łukasza podróżują statkiem, tylko po to, żeby następnego dnia powrócić samolotem, są pozostawiane na pustyni, odlatują
w niebo, stoją na trzech chybotających się nogach oraz powstają pod wpływem działania telekinezy. Łukasz pisze piosenki, jedna z nich
została wykonana przed stadem amerykańskich koni, inna miała swoją premierę przed wymagającą poznańską publicznością.
Do tworzenia prac Łukasz wykorzystuje: papier, pręty stalowe, karton, nożyczki, kamerę wideo, balony, hel, aparat fotograficzny,
drewno, złotą farbę, projektor HD, dużą prostokątną tkaninę, dwie drabiny, żyłkę, komputer, linkę stalową, kleje, rzutnik do slajdów,
taśmę samoprzylepną, beton, dostęp do internetu, samochód osobowy, pieniądze, trampolinę, polaroidy i czasem czarny spray.
Artysta poddaje współczesnej redakcji problematykę historycznej awangardy, mieszając jej nurty i wątki. Nie jest to twórczość,
która bazuje na bezpośrednich odniesieniach, autora fascynuje duch sztuki pierwszej połowy XX wieku a nie jej konkretne zdobycze,
przypomina to scenografię do filmu o tragicznym życiu Kazimierza Malewicza.
Łukasza interesują utopie w które pogrążała się sztuka, na ich bazie buduje nową opowieść. Odnosi się również do tradycji powojennej, przede wszystkim konceptualizmu, jest to jednak jakiś dziwny konceptualizm. Te historyczne punkty odniesienia pozbawione są swojej historycznej powagi, a sztuka Łukasza pozbawiona wiary, że może zmienić świat. Wiary tej jest również pozbawiona galeria, w której odbędzie się wystawa Luciolla. Mimo tego warto przyjść.
Zobacz www.galeriapies.pl