a

Koncert - K.

2015-01-24 ( sobota )
Las, ul. Małe Garbary 7a, Poznań

Jednoosobowy projekt z Łodzi oscylujący w okolicy mrocznego ambientu. Wydaje swoją muzykę od 2007 roku. Jego drugi album, wydany w zeszłym roku dla BDTA był nominowany do Łódzkiej Płyty Roku, gdzie zachwycał się nim m.in. Bartek Chaciński. Występował też na LDZ Music Festival obok RSS B0YS, Syny czy Gaap Kvlt jako połowa noise'owego duetu JHS137.9. Na żywo gra pół-improwizowaną muzykę na syntezatorach i efektach. Podczas poznańskiego koncertu zaprezentuje materiał z najnowszego albumu "No longer trust these eyes of mine", wydanego przez warszawski label Jasień.
Recenzja z portalu nowamuzyka.pl :
"Eteryczne drony w najlepszym wydaniu.
Jeszcze na początku tego roku opisywałem poprzedni album tajemniczego producenta z Łodzi, który ukrywa się pod jedną literką K. Wówczas płyta "Lord said Go to the Devil" (BDTA) zachwyciła mnie na kilku poziomach, przede wszystkim pod względem wyjątkowego połączenia minimalizmu z ambientem, industrialem czy muzyką elektroakustyczną. Wydaje się, że takich projektów zarówno na polskiej, jak i zagranicznej scenie jest cała masa, niby nic nowego, a jednak muzyka K. wciąga, co każe się nad nią głęboko zastanowić.
Tegoroczna płyta "No longer trust these eyes of mine" ukazała się na kasecie nakładem warszawskiej oficyny Jasień. Maciej Kalka ostatnio pisał o wydawnictwach tego labelu na łamach Kwartalnika Muzycznego M/I. Łódzki twórca zdążył przyzwyczaić nas do tego, że nie owija swojej twórczości w zbędne słowa, więc i tym razem nie mamy dodatkowych opisów, wyimaginowanych historii czy podniosłych tekstów-manifestów namawiających do posłuchania. Nic z tych rzeczy!
Taśma "No longer trust these eyes of mine" to w jakimś sensie kontynuacja pewnych wątków muzycznych, jakie artysta przedstawił na "Lord said Go to the Devil". Już po pierwszym odsłuchu, można odnotować, że K. poszedł w jeszcze większy ambientowy minimalizm, który spokojnie mógłby się znaleźć w katalogu 12k ("I", "II") oraz z powodzeniem rezygnuje z dark ambientowych motywów na rzecz delikatnych i pastelowych dronów. Na "No longer trust these eyes of mine" pojawiło się jeszcze więcej transowego klimatu niekiedy kojarzącego się z soundtrackami Popol Vuh ("III"). W utworach "IV" i "V" strzępki linii wokalnych, field recordingowe szmery i wolno sączące się brzmienia syntezatorów przypominają mi dokonania Loscil, Tima Heckera czy Witxes. Zaś końcówka należy do mrocznego "VII", gdzie przesterowane i głębokie drony są bliskie nagrań polskiego duetu Kapital (nasza recenzja).
Jak widać nie trzeba chować się pod skrzydłami wielkich wytwórni, dołączać do płyty (kasety) zbędnych gadżetów, co powoli staje się poniekąd normą wśród niszowych twórców, aby stworzyć jeden z najciekawszych polskich albumów tego roku."
Wstęp 10zł