Podziemne miasto, czyli czego nie widać

To, co znajduje się głęboko pod ziemią, jest tajemnicą, dopóki nie pojawią się archeolodzy albo... koparki deweloperów. Wtedy spod wielometrowych warstw ziemi wyłania się historia. Dla tych pierwszych radość, dla drugich - kłopot.

, - grafika artykułu
Elementy konstrukcyjne wczesnośredniowiecznego mostu odkryte w miejscu zachodniego przyczółka dawnego mostu Cybinskiego na Ostrowie Tumskim, fot. Paweł Pawlak

W 2007 roku podjęto decyzję o odbudowie historycznej przeprawy mostowej przez Cybinę w średniowieczu łączącej gród na Ostrowie Tumskim z handlową i rzemieślniczą osadą na Śródce, a po 1800 roku - Poznań lewobrzeżny i wyspę Tumską z dzielnicą Śródka. Mostów na Cybinie było kilka, wielokrotnie niszczonych przez kataklizmy naturalne lub wojny, przy czym tych drugich było zdecydowanie więcej.

Ostatni, drewniany most zbudowano po II wojnie światowej i rozebrano w latach 70. XX wieku, kiedy przez Ostrów Tumski i Śródkę poprowadzono trasę szybkiego ruchu. Wtedy kilkaset metrów w górę rzeki stanął nowy most Mieszka I i maleńka Śródka została odcięta od miasta, popadając w coraz większą ruinę. Odbudowa mostu Cybińskiego była dla Śródki i Ostrówka, kiedyś najmniejszego miasta Korony Polskiej, szansą na powrót do należnego im, chociażby ze względu na wielowiekowe tradycje, miejsca w strukturze Poznania. Nowy most miał przede wszystkim pełnić funkcje miastotwórcze, w mniejszym stopniu - komunikacyjne.

Wówczas ktoś wpadł na pomysł, aby do budowy nowej przeprawy użyć przęsła rozebranego w 2002 roku mostu Rocha. Jednak zanim to nastąpiło, na miejscu pojawili się archeolodzy. Tym razem nie musieli brać udziału w wyścigu z buldożerami - zalewowe tereny na obu brzegach Cybiny porośnięte podmokłymi łąkami żadnego dewelopera nie interesowały. Ekipa Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej Henryka Klundera pod wodzą pary archeologów Ewy i Pawła Pawlaków rozpoczęła prace wykopaliskowe na Ostrowie Tumskim i na Śródce, mając w perspektywie zaledwie kilkudziesięciu metrów spoczywające na brzegach Cybiny przęsło nowego mostu.

Czasu nie mieli wiele, bo cały Poznań, a śródczanie w szczególności z niecierpliwością czekali na nową przeprawę. Archeolodzy pracowali pod presją, z nadzieją, że znajdą to, czego oczekiwali - pozostałości najstarszego poznańskiego mostu. I doczekali się - spod zwałów ziemi wyłoniły się elementy konstrukcyjne kilku mostów, w tym mostu wzniesionego w latach 70. X wieku przez Mieszka I w związku z rozbudową umocnień grodowych.

Kilkadziesiąt dębowych, dobrze zachowanych pali, ociosanych ręką człowieka ponad tysiąc lat temu musi robić wrażenie. Wbite w grząski grunt w rzędach, pozwoliły odtworzyć konstrukcję, wielkość i bieg tej przeprawy. Oglądane z pewnej wysokości, i przy użyciu odrobiny wyobraźni, układają się w wizerunek dzieła sztuki inżynieryjnej średniowiecznych mieszkańców grodu.

Tymczasem współcześni poznaniacy zniecierpliwieni przedłużającymi się przygotowaniami do budowy nowego mostu jakoś nie dostrzegli znaczenia tych badań dla dziejów miasta. Przeszły one właściwie bez echa. Niezrażeni tym archeolodzy zinwentaryzowali szczegółowo znalezisko, wykonali setki zdjęć, opisali prowadzone badania w periodykach naukowych i wykonali rysunkowe rekonstrukcje najstarszego poznańskiego mostu. Teraz już wiadomo, jak mógł wyglądać, bo przecież do tej pory naukowcy mogli się tylko domyślać jego wyglądu. Część dokumentacji fotograficznej Paweł Pawlak udostępnił Cyrylowi. Zbiór zdjęć wydaje się z pozoru monotonny, jednak każde kolejne ujęcie odkrywa ciekawe detale tej mostowej historii. W końcu pozostałości średniowiecznych przepraw nie odkrywa się codziennie.

Od grudnia 2007 roku brzegi Cybiny łączy most Biskupa Jordana. Może warto w jego sąsiedztwie wyeksponować dębowe pale wydobyte kilka metrów dalej jako świadka najdawniejszych dziejów tych terenów? Ku pamięci i refleksji. Dopóki to się nie wydarzy, pozostaje wizyta w wirtualnym muzeum historii Poznania CYRYL.

Danuta Książkiewicz-Bartkowiak

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022