Kultura w Poznaniu

Festiwale

Ach, ten Patton!

Mocny rockowy śpiew Mike'a Pattona z Faith No More już 4.07 na Malcie.

Mike Patton (Faith No More), fot. Archiwum Fundacji Malta (A. Koskinen) - grafika artykułu
Mike Patton (Faith No More), fot. Archiwum Fundacji Malta (A. Koskinen)

O jego głosowym udziale w niektórych płytach recenzenci pisywali - zazwyczaj w zachwycie! - że przede wszystkim sapie, charczy i chrząka. Kiedy najdzie go fantazja, potrafi nagrać też płytę z włoskimi szlagierami albo napisać subtelną, pełną smaczków muzykę filmową. Najczęściej kojarzony jest jednak z mocnym rockowym śpiewaniem i raczej w takim charakterze przybędzie do Poznania. Któż taki? Oczywiście Mike Patton, niewątpliwie najbardziej magnetyczna postać zespołu Faith No More.

Artysta z Eureki

Gdy pojawił się w zespole, był już doświadczony śpiewaniem w kilku niezależnych grupach, eksperymentujących z rockowym brzmieniem. Praca w najważniejszym okresie działalności Faith No More była dla niego czasem rozwoju jego umiejętności, osobowości i rosnącego uznania u krytyków, publiczności, kolegów z muzycznej branży. Dziś jest bezdyskusyjnie luminarzem współczesnej awangardy, wyrastającej z wielkich doświadczeń jazzu i rocka - to dzięki jego długiej już współpracy z Johnem Zornem i jego wytwórnią Tzadik. Jednocześnie potrafi, mimo pewnej chropowatości niektórych swoich propozycji, budzić szalony entuzjazm szerokiej publiczności. Zwłaszcza, kiedy staje na scenie na czele Faith No More. Przypomnijmy, że Patton liderował również kilku innym głośnym muzycznym przedsięwzięciom: Mr Bungle, Fantomas, Tomahawk, Peeping Tom czy Lovage. Żartem mówiąc, jego niezwykła ekspresja i aktywność wynika być może stąd, że urodził się w miejscowości Eureka w Kalifornii.

Progresywnie, punkowo, heavy metalowo i hip-hopowo

Jako się rzekło - najważniejszym, najgłośniejszym i przynoszącym artyście najszersze uznanie zespołem jest Faith No More. Patton nie był jego członkiem od początku. Faith No More pojawiło się na amerykańskich scenach na początku lat 80., choć pierwsza płyta ukazała się dopiero w połowie dekady. Grupa zaproponowała muzykę będącą oszałamiającą mieszanką brzmień progresywnych i punkowego ducha, heavy metalowej dosadności i porywającej melodyjności, przeplatanej jeszcze tu i ówdzie elementami hip-hopu. Ta całość nabrała jednak właściwego charakteru, gdy wokalistą został Patton. Świetną płytą The Real Thing z 1989 r. grupa zdefiniowała swoje najpełniejsze brzmienie. Muzycy stali się - obok ówczesnego Red Hot Chilli Peppers, Jane's Addiction czy Living Colour - heroldami amerykańskiego grania: tego przekraczającego stylistyczne granice, mówiącego mocnym współczesnym rockowym językiem, niezważającego na grymasy przemysłu muzycznego i odnoszącego wielkie sukcesy. Prawdziwym ukoronowaniem tej drogi dla Faith No More była płyta Angel Dust, która okazała się być rockowym arcydziełem. Kolejne krążki formacji: Album of the Year oraz King For A Day, Foll For A Lifetime były już (tylko?) potwierdzeniem jej niezwykłej klasy. W 1998 r. członkowie Faith No More na długo zawiesili działalność, koncentrując się na wielu innych muzycznych projektach. Na scenę powrócili w 2009 r., budząc szalony entuzjazm publiczności pod każdą szerokością geograficzną.

Tomasz Janas

  • koncert FAITH NO MORE w ramach cyklu: POZNAŃ DLA ZIEMI (Malta Festival)
  • 4.07, g. 18
  • Jezioro Malta - META
  • bilety: 120/180 zł