Kultura w Poznaniu

Festiwale

opublikowano:

Transatlantyk - dzień 1. Kino bez tabu

Głośny dokument "Love free or die" o biskupie geju oraz "Reality" - zdobywca Grand Prix tegorocznego Cannes na Transatlantyku już dziś.

"Reality" - Grand Prix tegorocznego festiwalu w Cannes - grafika artykułu
"Reality" - Grand Prix tegorocznego festiwalu w Cannes

Matteo Garrone, twórca znakomitej "Gomorry" (2008), znów zabiera nas do Neapolu. Tym razem jednak miasto - w poprzednim filmie królestwo występku i mafiosów - obserwujemy oczami porządnego neapolitańczyka. "Reality" to historia młodego człowieka, dla którego udział w show Big Brother staje się życiową obsesją. Zdobyta w ten sposób sława urasta do wymiaru współczesnej religii. Zdobywca Grand Prix za reżyserię podczas tegorocznego festiwalu w Cannes zostanie pokazany na Transatlantyku tylko dziś, za to dwukrotnie: o godz. 14 i 20. To jeden z najważniejszych filmów sekcji Panorama, prezentującej najciekawsze produkcje nagradzane w tym roku na całym świecie.

Dziś w ramach Panoramy zobaczymy także nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem za reżyserię na ostatnim Berlinale film pt. "Barbara". Kto zna i ceni niemieckie filmy opowiadające o tym, jak żyło się w NRD ("Good Bye Lenin" i "Życie na podsłuchu"), na pewno nie przegapi tej projekcji. "Barbara" - jak podkreślali krytycy - "idealnie sytuuje się pomiędzy tymi dwoma tytułami". Akcja filmu rozgrywa się na początku lat 80., gdy system zaczynał się chwiać.

Transatlantyk bez tabu

Mocnym punktem dnia - tym razem w sekcji Transatlantyk Docs 2012 - będzie z pewnością dokument "Love free or die". Gene Robins jest pierwszym biskupem kościoła anglikańskiego, który otwarcie przyznaje się do swojej orientacji homoseksualnej. Macky Alston przez cztery lata podążał śladami charyzmatycznego duchownego. Był świadkiem otwartego ataku na Robinsa. Widział też, jak płomienne przemowy biskupa zmieniają stosunek wiernych do osób LGBT. Ile jeszcze potrwa walka o równouprawnienie osób homoseksualnych w obrębie Kościoła?

Drugi dokument, na który na pewno warto się wybrać w tym cyklu, to "The house, I live in" rozprawiający się z efektami "wojny" narkotykowej, jaką władze Stanów Zjednoczonych wypowiedziały społeczeństwu. Miliony dolarów wydane na więzienia nie powodują zmniejszenia liczby uzależnionych osób. Czy bezwzględna penalizacja środków odurzających nie jest przypadkiem ślepą uliczką?

Transatlantyk obnaża

W nowej sekcji Wall Street Story - która obnaża mechanizmy globalnej ekonomii - będzie można w czwartek zobaczyć "We're not broke". Amerykański sen o karierze od pucybuta do milionera  kończy się. Przeciętnemu obywatelowi po zapłaceniu wszystkich podatków ledwo wystarcza na przeżycie, a jeszcze jest obwiniany  przez państwo za swoją niegospodarność. Wielkie, zarabiające biliony dolarów międzynarodowe korporacje nie płacą nic. Kto tak naprawdę jest winien kryzysowi?

Transatlanyk konfrontuje

Nowością na tegorocznym Transatlantyku jest także sekcja Konfrontacje - prezentująca mocne, zaangażowane kino docenione przez międzynarodowe jury m.in. na festiwalach w Berlinie czy Cannes. Filmy poruszają kwestie konfliktów społecznych, z którymi boryka się współczesny świat. Sekcję otwiera francuski film pt. "Ultimatum" o mieszkańcach Tel Awiwu - miasta wielu narodowości, religii i poglądów. Konflikt i konfrontacja są na stałe wpisane w jego pejzaż.

Transatlantyk przewiduje

Ciekawie zapowiada się również cykl "Poza gatunkiem", w której prezentowane są filmy, przekraczające zwyczajowe granice gatunku filmowego. W tym roku obejrzymy produkcje eksperymentujące z kinem SF. Reputację temu gatunkowi zepsuły wysokobudżetowe, sztampowe produkcje amerykańskie, których celem w ostatnich latach było właściwie głównie zaprezentowanie umiejętności fachowców od efektów specjalnych. Transatlantyk będzie okazją do obejrzenia kina SF, które porusza współczesne tematy związane z rozwojem nauki i stara się przewidzieć zagrożenia płynące z rozwoju naszej cywilizacji. Sekcję otwiera niemiecko-australijski "Errors of the human body" opowiadający historię naukowca, który prowadzi badania nad genem umożliwiającym szybką regenerację ludzkiej tkanki. Bohater odkrywa, że jego koledzy z drezdeńskiego Instytutu Plancka posługują się inżynierią genetyczną w zupełnie innym celu.

Transatlantyk z łóżka

W tym roku Transatlantyk ma także swoje Kino Plenerowe Bałtyk (to wspomnienie legendarnego kina studyjnego, które jeszcze 10 lat temu stało w miejscu hotelu Sheraton). Na czas festiwalu na placu za hotelem stanęło... 50 ogromnych łóżek - każde z zamontowanym projektorem i ekranem. To na nich widzowie - w pozycji horyzontalnej - obejrzą proponowane filmy. Dziś dwa tytuły: "Fix" Tao Ruspoliego oraz "Tej nocy będziesz mój" w reżyserii Davida Mackenziego.

Transatlantyk wychwytuje

Pierwszego dnia festiwalu zobaczymy aż trzy spośród najlepszych filmów sezonu kinowego 2011-2012: "Chciwość" C. Chandora, "Chanel i Strawiński" J. Kounena oraz "Najsamotniejszą z planet" J. Loktev. Pierwszy z nich to historia pierwszych godzin finansowego krachu na Wall Street, drugi - złożonej relacji kompozytora Igora Strawińskiego i ikony świata mody Coco Chanel, trzeci natomiast - pary 30-latków, których uczucie zostaje wystawione na próbę podczas wędrówki po Gruzji. Wszystkie te obrazy zupełnie przypadkowo łączy jeden wspólny mianownik: samotność. Ukazana zarówno z perspektywy geniusza, który wyprzedza swoją epokę, jak i przeciętnej kobiety, którą zawodzi ukochany mężczyzna, ma wciąż ten sam, dotkliwy wymiar.

Transatlantyk z północy

W ramach Nowego Kina Skandynawskiego z kolei widzowie Transatlantyku będą mogli obejrzeć "Play" - eksperymentalny film Rubena Östlunda, opowiadający historię młodocianych przestępców z niższych warstw społecznych, którzy napadają na swoich rówieśników w centrum Göteborga. Film wywołał w Szwecji szeroką dyskusję na temat obowiązujących stereotypów, które działają często na zasadzie samospełniającego się proroctwa.

Transatlantyk oskarowy

Jedna z sekcji prezentuje w tym roku także nieanglojęzyczne filmy nominowane do Oskara, czyli m.in. najpopularniejszy polski film ostatnich miesięcy - "W ciemności" Agnieszki Holland. Niewielu jest pewnie w Poznaniu widzów, którzy nie zapoznali się z opartą na faktach historią Leopolda Sochy - Polaka, który w czasie II wojny światowej ukrywał Żydów w kanałach Lwowa. Jeśli jeszcze nie udało się tego zrobić - podczas Transatlantyku można nadrobić filmowe zaległości.
ng, sk, ag, as, mn