Na pierwszy rzut oka może dziwić fakt, że pionierzy cyfrowego dźwięku angażują się w projekt akustyczny. W rok po wydaniu imponującego, naszpikowanego elektroniką albumu "Super Ready /Fragmenté", pewien magazyn wyszedł z propozycją, aby muzycy prowadzili w czasie swoich koncertowych podróży "dźwiękowy dziennik".

Franz Treichler, Al Comet i Bernard Trontin wykorzystali to jako okazję by uraczyć swych fanów serią kameralnych koncertów, podczas których wzięli na warsztat swoje stare piosenki i coverowali kilka klasycznych utworów. Całość miała psychodeliczny bluesowo-folkowy charakter pomieszany z elektronicznym minimalizmem. Po kilku takich koncertach pojawił się pomysł nagrania koncertowego, akustycznego albumu. We współpracy z Vincentem Hänni, gitarowym magikiem, który grał z nimi w trasach, powstał "Knock on Wood" - fascynujący zapis, w którym nietypowy zespół rockowy, jakim jest Young Gods, zdaje przebogatą relację ze swojej kolejnej wyprawy badawczej w świat dźwięku.

Kiedy w 1985 powstawał w Szwajcarii zespół The Young Gods, muzycy postanowili używać samplerów w radykalny sposób - przekonfigurować rock na nowo, pozbierać i puścić do muzycznego obiegu jego szczątki, by kreować nowy kształt, wzniecać świeży ogień. Skład był następujący: Franz Treichler (wokal), Cesare Pizzi (samplery) i Frank Bagnoud (perkusja). Zespół rokowy bez gitar - to było novum. Pierwszymi dwoma albumami The Young Gods (przez Melody Maker uznanym za album roku 1987) i L'eau Rouge (1989) Young Gods rozpętali prawdziwą noisową burzę.

Przełomem okazał się jednak dopiero wydany w 1992 album TV Sky, który osiągnął sukces komercyjny. W tym czasie zmienił się skład - z zespołu odeszli Cesare Pizzi i Frank Bagnoud, a zastąpili ich Al Comet i Use Hiestand. Połowa lat 90. to przejście w kierunku ambientu (album Heaven Deconstruction). Koncepcja kolejnej realizacji Second Nature opierała się na idei nieistniejącego narkotyku o nazwie Lucidogen, po którego zażyciu doznaje się stanu hiperświadomości. W tym okresie w pracę nad kreowaniem brzmienia aktywnie angażuje się Al Comet oraz nowy w zespole Bernard Trontin.

Kolejny ambientowy album Music for Artificial Clouds jest futurystyczną wizją nieistniejącego świata. Od wydania pierwszej płyty zespół konsekwentnie trzyma się jednego: nie chodzi o to, by zaakceptować naturalny stan rzeczy i brać fakty jakie są - chodzi o to, by je aktywnie tworzyć, modelować za pomocą technologii, "sztucznie" nadawać nowe kształy temu, co zostało już ukształtowane przez "naturę", zgodnie z tym, co podpowiada nam wyobraźnia.

Koncert w ramach festiwalu Focus: Switzerland.

Zobacz artstationsfoundation5050.com