opera w czterech aktach
libretto Henri Meilhac & Ludovic Halévy
na podstawie noweli Prospera Mérimée
Podczas prapremiery "Carmen" w 1875 roku paryską publiczność raziło wszystko. Najpierw raziły ją odstępstwa od francuskiego zwyczaju operowego, bowiem dzieło zawierało mówione dialogi zamiast recytatywów, jak pogardzany we Francji niemiecki singspiel oraz - o zgrozo! - nie zawierało scen baletowych, obowiązkowych od czasów Ludwika XIV. Następnie raziła muzyka, przypominająca raczej "niską rozrywkę" niż "wysublimowaną sztukę". Wreszcie raził "wulgarny realizm" opowieści: niemoralność głównej bohaterki i karygodnie nieprzestrzeganie rozdziału tragedii od komedii. Słowem, najbardziej chyba popularne dziś dzieło operowe świata było w swym własnym czasie radykalnym eksperymentem, którego bronił niemal samotnie Fryderyk Nietzsche, widząc w nim lekarstwo na "dekadentyzm wagneryzmu". Przyjęła się w końcu i odniosła sukces wersja złagodzona, przebudowana przez Ernesta Girauda, bardziej zbliżona do nawyków publiczności. Do dziś to tę wersję gra się najczęściej. Czyżby oryginał "Carmen" był wciąż zbyt radykalny?
Więcej informacji na temat opery na stronie Teatru Wielkiego
Bilety wyprzedane!