Na Morasku wybudują Biogazownię
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych spraw na ostatniej sesji RM we wtorek 20 maja, była kwestia postawienia Biogazowni na terenie Moraska-Radojewa. Mieszkańcy tej okolicy stanowczo sprzeciwiali się jej budowie, zwracając uwagę na ich zdaniem niekorzystne konsekwencje życia w sąsiedztwie obiektu, który rocznie ma przerabiać 30 tys. ton odpadów.
- Będziemy wdychać pochodne siarkowe, przebywać w otoczeniu groźnych dla zdrowia bakterii. Jesteśmy zaniepokojeni, ponieważ mieszkając na Morasku już odczuwamy nieprzyjemne zapachy związane z niewygaszonym wysypiskiem śmieci, które próbujemy zlikwidować od 1999 roku - mówiła Agnieszka Biały-Duchowska, przedstawicielka Rady Osiedla Morasko-Radojewo. Inni przeciwnicy projektu, zwracali uwagę również na bezpośrednie sąsiedztwo rezerwatu Morasko i szlaków turystycznych z długimi tradycjami.
Uzupełnienie obecnie działającej otwartej kompostowni nową - zamkniętą, która jako pierwsza w kraju miałaby wykorzystywać jednocześnie komory tlenowe i beztlenowe według Bożeny Przewoźnej, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, zlikwiduje uciążliwe zapachy z istniejącego tuż obok składowiska w Suchym Lesie. Według projektu, teren budowy jest oddalony o 800 m. od najbliższych domów. Dyrektor Przewoźna uspokajała, że chodzi o kompostowanie wyłącznie nieszkodliwych odpadów zielonych, mających potem służyć nawożeniu gruntów. - Dodatkowo, budowa tej instalacji spowoduje, że Poznań i dziewięć ościennych gmin będą płaciły mniej za energię elektryczną i cieplną - zaznaczała. - Jeśli nie zrobilibyśmy tego teraz, nic by się nie zmieniło, a wręcz byłoby jeszcze gorzej - argumentował zastępca prezydenta, Mirosław Kruszyński.
Inwestycja ma kosztować miasto 57 mln zł.
Gimnazja nr. 24 i 25 zlikwidowane
Na os. Tysiąclecia zlikwidowano Gimnazjum nr. 25 w Poznaniu, gdzie w tej chwili funkcjonuje Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego. Komisja Wychowania Fizycznego i Komisja Oświaty zaopiniowała ten projekt pozytywnie, zaś radni przegłosowali go na sesji. Ta decyzja nie spotkała się z niczyim sprzeciwem, w przeciwieństwie do likwidacji wcześniej stopniowo wygaszanego Gimnazjum nr. 24 im. Unii Europejskiej (os. Bohaterów II Wojny Światowej). Sprawa wywołała naprawdę burzliwą dyskusję. Część radnych stanowczo sprzeciwiła się takiej decyzji, a radna Katarzyna Kretkowska odczytała apel Krystyny Łybackiej, w którym posłanka poparła przeciwników likwidacji.
- Wygląda na to, że ostateczna decyzja została już podjęta i dzisiejsze głosowanie to tylko formalność - oburzał się Lechosław Lerczak ze stowarzyszenia My-Poznaniacy. Renata Strzeszak, jedna z nauczycielek tej szkoły w imieniu swoich kolegów i koleżanek zadała radnym pytanie dlaczego dużo mniejsze szkoły otrzymały szanse przetrwania mimo demograficznego spadku. - W przypadku likwidacji naszej szkoły pracę straci 50 osób - mówiła. Przeciwko likwidacji Gimnazjum opowiedziało się również 5 tys. osób podpisanych pod petycją skierowaną do władz miasta. - Gdzie jest nasza solidarność? - pytał radny Tomasz Lewandowski i dodawał, że to nie jednostkowy problem. Jego zdaniem brak solidarności dotyczy również innych dziedzin poza oświatą. (as)