grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Miejskie fortyfikacje

W ubiegłym roku Prezydent Poznania wskazał Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych jako gospodarza tematyki fortecznej w naszym mieście.

Zagospodarowanie poznańskich fortów to temat zainteresowania wielu miejskich biur, wydziałów i instytucji. Wśród nich jest m.in. Miejski Konserwator Zabytków oraz Wydział Kultury i Dziedzictwa. W ocenie radnych z Komisji Rewitalizacji brakowało jednak koordynatora - pełnomocnika lub instytucji, która zajęłaby się całościowo koordynacją tematyki fortecznej.

W drugiej połowie ubiegłego roku Prezydent Poznania postanowił wskazać Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych jako takiego właśnie koordynatora, "gospodarza" tematyki fortecznej w naszym mieście. Na posiedzeniu w dniu 25 marca radni z Komisji Rewitalizacji wysłuchali informacji o działaniach, jakie od tego czasu podjęte zostały z inicjatywy ZKZL-u.

- Chodziło nam o znalezienie podmiotu, który "spinałby" tematykę forteczną w naszym mieście - wyjaśniał Mariusz Wiśniewski, przewodniczący Komisji.

Jak podkreślał Jarosław Pucek, prezes ZKZL-u, konieczne było najpierw przeprowadzenie analizy ekonomicznej. W przypadku 5 miejskich fortów koszt utrzymania 1 mkw. powierzchni fortecznej to 12,05 zł. Łączna powierzchnia tych fortów wynosi około 172 tys. mkw., do tego dochodzi jeszcze ponad 5 ha terenów okołofortecznych. Przekazanie tego zadania ZKZL-owi powoduje, że na ten cel potrzeba 2 mln zł rocznie. Skąd wziąć takie środki, tym bardziej, że tak naprawdę tylko dwa z tych fortów przynoszą jakiekolwiek dochody?

Konieczne jest też określenie, jak wygląda sytuacja ekonomiczna pozostałych fortów, które nie są zarządzane przez Miasto. Bez względu jednak na tę informację i tak nie wiadomo dzisiaj, jak wygenerować pieniądze potrzebne do bieżącego utrzymania tych obiektów, nie mówiąc już o nowych inwestycjach czy o "ożywianiu" fortecznych przestrzeni.

Na jeszcze inny aspekt wskazywała Beata Kocięcka, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego. Kwestia przekazania fortów ZKZL-owi pojawiła się już po przekształceniu tej jednostki w spółkę prawa handlowego. Nie ma o tym mowy w uchwale Rady Miasta. To w praktyce oznacza, że na to zadanie trzeba byłoby zawrzeć odrębną umowę z nowym podmiotem.

W czasie debaty podkreślano, że forty to trudny temat. - Wróg łamał sobie na nich zęby, teraz łamie sobie zęby Miasto - mówili obecni na posiedzeniu miłośnicy fortyfikacji, przedstawiciele stowarzyszeń i organizacji zajmujących się tematyką forteczną. Ich zdaniem Miasto skorzystałoby dzięki turystyce, która mogłaby się rozwinąć, gdyby zajęto się fortami w sposób właściwy. Jak podkreślali, miłośnicy fortyfikacji sami mogą się zająć zabezpieczeniem i zagospodarowaniem tych miejsc. Chodzi o to, by im nie przeszkadzać. Przykładem może być ciesząca się dużym zainteresowaniem trasa turystyczna i możliwość zwiedzania umocnień znajdujących się na terenie ogrodu zoologicznego.

Radny Wojciech Kręglewski postulował, by do tematyki fortecznej podchodzić pragmatycznie. Warto ocalić te obiekty dla przyszłych pokoleń. Trzeba sobie jednak odpowiedzieć na pytanie, czy w obecnej sytuacji budżetowej jesteśmy w stanie przygotować całościowy program dla wszystkich fortów. Jeżeli pojawi się wiarygodny strategiczny inwestor, który będzie chciał się podjąć tego zadania, to warto się nad tym zastanowić. W obecnej sytuacji budżetowej lepszym rozwiązaniem jest, w ocenie radnego, zagospodarowanie jednego-kilku wybranych obiektów i uczynienie z nich prawdziwych atrakcji turystycznych. Pozostałe forty trzeba odpowiednio zabezpieczyć dla przyszłych pokoleń. Tym bardziej, że Miasto ma dzisiaj inne ważne potrzeby inwestycyjne, chociażby mieszkaniowe.

- Proszę mnie źle nie zrozumieć - wyjaśniał prezes Jarosław Pucek. - To nie jest tak, że my stajemy okoniem. Pracujemy, poszukujemy rozwiązań. Wpierw jednak trzeba wyjaśnić wszystkie kwestie ekonomiczne.

Radni postanowili, że będą wracać do dyskusji na temat zagospodarowania fortów w naszym mieście. (co)