Jego zdaniem najważniejsze jest oddzielenie kwestii historycznych i ideowych od typowo architektonicznej i urbanistycznej strony projektów. Złożony projekt najpierw mieliby oceniać radni, a potem sami mieszkańcy oraz 13-osobowy zespół specjalistów, w skład którego wejdą m.in. architekt miejski, konserwator zabytków, dyrektor wydziału kultury, plastyk miejski i przedstawiciele stowarzyszeń. Wniosek o wzniesienie monumentu nadal mogą wnieść sami radni, instytucje kultury, stowarzyszenia oraz odpowiednia liczba mieszkańców, których projekt zostanie rozpatrzony w ciągu 90 dni od przedłożenia.

Sam wnioskodawca postawienia pomnika również będzie mógł przedstawić jego projekt, a jeśli ten się spodoba, etap konkursowy będzie mógł zostać pominięty. O tym zadecydują jednak zespół ekspertów oraz sami poznaniacy podczas otwartego spotkania. - Chodzi o to, by pomniki w naturalny sposób uzupełniały tkankę miasta - podsumował Mariusz Wiśniewski.

Cała procedura zostanie więc rozbita na dwa etapy: etap ideowy, który oceni zasadność wznoszenia pomnika dla upamiętnienia danej osoby czy wydarzenia oraz etap merytoryczny, skupiający się na tym, czy obiekt pozostanie zgodny z otaczającą go architekturą i przeznaczeniem terenu na którym stanie. - Inne pomniki będą powstawać na terenach historycznych, inne na rekreacyjnych - wyjaśniali radni. Nad pomysłami będą pochylać się radni dwóch Komisji: Kultury i Nauki oraz Polityki Przestrzennej, zaś sama Komisja Rewitalizacji pozostanie "duchowym sprawcą zmian".

Nad projektem uchwały pracowali m.in. konserwator zabytków, plastyk miejski, historycy sztuki, architekci i radni. Pod uwagę zostały wzięte również głosy samych mieszkańców, którzy w październiku ubiegłego roku brali udział w dyskusji pod hasłem "Otwarte", zorganizowanej w pomniku Armii Poznań.

Komisja Polityki Przestrzennej pozytywnie zaopiniowała nowe zasady regulacji. (as)