Wielkopolskę można zwiedzać na rożne sposoby - pieszo, na rowerze, konno, ale także podróżując po jej licznych wodnych szlakach, wśród których miejsce szczególne zajmuje Wielka Pętla Wielkopolski. Liczący niemal 690 km szlak wiedzie przez trzy województwa: wielkopolskie, lubuskie oraz kujawsko- pomorskie i obejmuje rzekę Wartę na odcinku Konin - Santok (338,5 km), rzekę Noteć na odcinku Santok - Kanał Bydgoski (203 km) i drogę wodną przez jezioro Gopło, jeziora konińskie i Kanał Ślesiński do Warty w Koninie (146,5 km). Szlak jest ciągle zagospodarowywany. Powstają na nim miejsca do cumowania i slipowania łodzi, małe przystanie, ale i mariny z prawdziwego zdarzenia takie, jak w Koninie, Lądzie, Śremie, Czarnkowie. Wodna infrastruktura została dostosowana również do potrzeb kajakarzy. Czytelny system oznakowania i gęsta sieć stanic kajakowych, często znajdujących się przy obiektach atrakcyjnych turystycznie, ułatwiają zaplanowanie rejsu. W zależności od czasu i tego, co chce się zobaczyć także na lądzie, wodniacy mogą wybierać poszczególne odcinki trasy, zawsze znajdując na nich wiele atrakcji. A czekają na nich malownicze parki krajobrazowe, obszary Natura 2000 oraz zabytki.
W Koninie warto nie tylko pospacerować nowymi Bulwarami Nadwarciańskimi, ale zajrzeć także na starówkę i zatrzymać się na chwilę przy gotyckim kościele pw. św. Bartłomieja, z prze- łomu XIV i XV w. W jego wnętrzu znajdziemy wyposażenie pochodzące z rożnych epok - od gotyku po rokoko. Ale najbardziej intrygujący zabytek stoi przed świątynią. To romański słup - najstarszy znak drogowy w Polsce, ustawiony w 1151 r. w połowie drogi między Kaliszem a Kruszwicą.
W Lądzie nad Wartą z daleka już widać kościół i klasztor, które pozostały po cystersach sprowadzonych tu w XII w. przez Mieszka Starego. Ten najwspanialszy zespół pocysterski w Wielkopolsce wpisany jest na Listę Pomników Historii. Obecna świątynia pw. Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych i św. Mikołaja, zwieńczona wspaniałą kopułą projektu Pompeo Ferrariego, i klasztor, z dawną Salą Opacką, zdobioną potężnym plafonem pędzla Adama Swacha, pochodzą z czasów barokowej przebudowy. Obok znajduje się oratorium św. Jakuba Apostoła z cennymi średniowiecznymi freskami.
Ci wodniacy, którzy zacumują w marinie w Śremie, mogą zaraz po zejściu na ląd wybrać się na spacer ciągnącą się niemal przez 2 km promenadą. To ulubione miejsce spacerów mieszkańców miasta, ale także ciekawych wydarzeń kulturalnych. I... zaskakujących spotkań - na promenadzie ustawiono dwie ławki-pomniki z rzeźbami związanych ze Śremem wybitnych Wielkopolan: ks. Piotra Wawrzyniaka i prof. Heliodora Święcickiego. Będąc w Śremie, warto też zajrzeć do późnogotyckiej fary pw. Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej oraz do kościoła pofranciszkańskiego, w którym na uwagę zasługuje barokowa ambona mająca kształt łodzi Piotrowej z zarzuconą siecią.
Tego nie znajdziesz nigdzie indziej
W sierpniowy kalendarz można wpisać turystyczne wydarzenia w Wielkopolsce i wybrać się na przykład na X Europejskie i XIII Krajowe Zawody Sikawek Konnych. Organizowane przez wiele lat w Cichowie, tym razem - po raz pierwszy - odbędą się w Śmiglu. To prawdziwa impreza retro, bowiem zawody rozgrywane są z wykorzystaniem historycznego sprzętu, umundurowania i zaprzęgów konnych. Emocji dostarcza zarówno widowiskowa prezentacja drużyn, jak i ćwiczenia bojowe. I jedyna to okazja, by na własne oczy zobaczyć sikawki, które z wyposażenia straży pożarnych zniknęły całkowicie w połowie lat 60. ubiegłego wieku. Tydzień później (24 sierpnia) trzeba pojechać do Czarnkowa, do którego - z całego kraju - ściągają bliźniacy na tradycyjny Dzień Spieczonego Bliźniaka. Po słonecznym lecie opalone bliźniaki przyjeżdżają tu, by wspólnie pożegnać wakacje, a przy okazji poznać inne pary bliźniąt i dobrze się bawić. Na zlocie bywa nawet 150 par bliźniąt! Wesoły korowód wędruje wtedy przez miasto, a w czasie festynu najwięcej emocji budzą konkursy: Jak dwie krople wody (na najbardziej podobne bliźniaki) oraz konkurs wiedzy bliźniaczej Co dwie głowy to nie jedna.
Ci, którzy nad wspólną zabawę z bliźniakami przedkładają urodę wiklinowych wyrobów, zamiast do Czarnkowa powinni w ostatni wakacyjny weekend wyruszyć do Nowego Tomyśla. Od 23 do 25 sierpnia trwać tam będzie Jarmark Chmielo-Wikliniarski. To najważniejsza impreza w tym mieście, od lat przyciągająca nie tylko Wielkopolan, ale także gości z zagranicy. Można wtedy podziwiać kunszt rzemieślników wyplatających z wikliny różnorodne przedmioty, kibicować im w plecionkarskich konkursach, ale także kupić piękne wyroby z wikliny. Jarmark to także okazja, by zajrzeć do Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa i poznać tajniki upraw wikliny i chmielu oraz ich tradycje w rejonie nowotomyskim. A te sięgają przełomu XVIII i XIX w. To zaś, że kultywowane są do dziś, widać tu na każdym kroku. Od stojącego na placu Niepodległości największego na świecie wiklinowego kosza, wpisanego do Księgi Rekordów Guinnessa, rozpoczyna się w Nowym Tomyślu pieszy szlak turystyczny "Spacer wiklinowym deptakiem", prowadzący przez miasto do wiklinowej muszli koncertowej. Na jego trasie można zobaczyć wiele wiklinowych atrakcji - gazony, dekoracje elewacji, daszki słupków ogłoszeniowych, markizy, parasole chroniące przed słońcem, a nawet wiklinową postać zwaną Tomysem.
Anna Plenzler
Zobacz również

Nomadzi dźwięku

Poznańska maszyna słuchowiskowa

Kryminały z przymrużeniem oka
